syreny

i

Autor: Pexels

Z Warszawy

W całej Warszawie zawyły syreny. Wnioski po alarmie mogą niepokoić

W środę, 9 października w całej Warszawie uruchomiono syreny. Tydzień później ratusz podsumował ćwiczenia systemu alarmowania, dzieląc się z mieszkańcami miasta dość niepokojącymi wnioskami. Jak się bowiem okazało, znaczna część ankietowanych warszawiaków nie słyszała lub bardzo słabo słyszała sygnał. Zbliża się więc czas wprowadzenia konkretnych poprawek.

Spis treści

  1. Syreny w Warszawie - dlaczego zawyły?
  2. Jak wypadł test? Wielu mieszkańców nie słyszało syren
  3. System alarmowania w Warszawie do poprawy

Syreny w Warszawie - dlaczego zawyły?

Test systemów alarmowania został przeprowadzony 9 października w ramach Warszawskiego Tygodnia Bezpieczeństwa. O godz. 11:00 mieszkańcy usłyszeli dźwięk syren trwający trzy minuty. Po godzinie alarm został odwołany w taki sam sposób.

Jak podkreślał ratusz, ćwiczenia z powiadamiania mieszkańców zostały zorganizowane jednocześnie za pomocą wszystkich dostępnych kanałów komunikacji alarmowej. Poza syrenami zaplanowano bowiem również komunikaty Warszawskiego Systemu Powiadomień, komunikaty Regionalnego Systemu Ostrzegania, alert RCB (SMS) oraz informacje publikowane w mediach.

Jak wypadł test? Wielu mieszkańców nie słyszało syren

Tuż po przeprowadzonym teście do mediów docierało wiele informacji od mieszkańców, którzy skarżyli się, że praktycznie nie słyszeli wyjących syren. Fakt ten może oczywiście niepokoić, szczególnie jeśli miałoby dojść do sytuacji, kiedy alarm nie będzie jedynie częścią ćwiczeń.

16 października ratusz podzielił się pierwszymi wnioskami z testów, opartymi na wypełnionych przez mieszkańców Warszawy ankietach. Respondenci mieli określić poziom słyszalności syren w miejscu swojego przebywania. Jak poinformowali urzędnicy, "większość z nich wskazała, że sygnał z syren był niesłyszalny lub słabo słyszalny".

System alarmowania w Warszawie do poprawy

Teraz przyjdzie więc czas na poprawki w systemie. - Na podstawie uzyskanych z ankiet informacji wyznaczone zostaną miejsca wymagające instalacji nowych syren (dotyczy przestrzeni otwartych), w listopadzie br. powstanie mapa słyszalności syren na terenie stolicy. Syreny Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego ze względu na wiek i stare technologie nie pozwalają na automatyczne raportowanie statusu alarmu na poszczególnych syrenach. Miasto zarekomenduje służbom wojewody pilny przegląd i modernizację systemu - przekazał ratusz.

Urzędnicy dodali również, że nieunikniona jest budowa alternatywnych kanałów alarmowania mieszkańców, którzy przebywają w zamkniętych obiektach. - Obecnie każdy użyty system jest administrowany i uruchamiany przez inny podmiot. Procedura przekazywania komunikatów niepotrzebnie wydłuża czas informowania mieszkańców. Ratusz będzie wnioskować do MSWiA o zbudowanie centralnego, modułowego systemu ostrzegania i alarmowania, dostępnego dla każdego szczebla zarządzania kryzysowego. Taki system powinien - po jednokrotnym wprowadzeniu komunikatu o zagrożeniu - uruchamiać wszystkie dostępne na danym obszarze kanały informowania (np. Cell Broadcast, RSO, WSP, media) i urządzenia ostrzegawcze (np. syreny) - podkreślono w podsumowaniu ćwiczeń.

W ramach wniosków ratusz zaznaczył również, że uproszczenia wymagają procedury współpracy. Należy też zbadać możliwości włączenia do systemu powiadamiania innych nośników informacji (np. cyfrowych tablic na drogach).

- W przypadku obiektów wielkopowierzchniowych (centra handlowe, lotniska, dworce kolejowe, stacje metra) i wieżowców Warszawa zarekomenduje analizę możliwości wdrożenia kanałów automatycznego przekazywania informacji o zagrożeniach do centrów zarządzania tymi obiektami, skąd informacja zostanie przekazana wewnętrznymi kanałami komunikacji do przebywających w nich osób - dodano.

Syreny zawyły na alarm w Warszawie. Tak reagowali warszawiacy