Skrzyżowanie obok galerii Młociny

i

Autor: Zarząd Dróg Miejskich fb

Z miasta

W grudniu ta sygnalizacja sparaliżowała okolicę. We wtorek znów zostanie włączona

2025-02-03 15:49

Zapewne wielu mieszkańców Bielan, a także gości, którzy pojawili się w tej części Warszawy celem przedświątecznych zakupów pamięta sprawę feralnego skrzyżowania przy Galerii Młociny. W grudniu niektórzy kierowcy spędzili tam kilka godzin zanim mogli ruszyć dalej. Wszystko przez sygnalizację świetlną, która 4 lutego... znów zostanie włączona.

Drugie podejście do sygnalizacji na Młocinach

Zapadła decyzja o ponownym uruchomieniu sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Książąt Mazowieckich i Zgrupowania AK "Kampinos" na Bielanach. To właśnie w tym miejscu w przedświąteczny weekend ustawiały się gigantyczne kolejki aut próbujących wyjechać z parkingu Galerii Młociny. Powrót z zakupów gwiazdkowych urozmaicił im Zarząd Dróg Miejskich, który akurat tego dnia zadecydował o uruchomieniu niedziałającej dotąd sygnalizacji świetlnej. Skutkiem były powstanie korku, w którym niektórzy czekali na wyjazd z galerii handlowej nawet... 4 godziny.

Teraz sygnalizacja wraca, ale odmieniona. W jaki sposób?

- Program sygnalizacji został przeprojektowany - zapewnia Jakub Dybalski z ZDM. - Próbowaliśmy włączyć sygnalizację przed świętami, być może nie był to zbyt fortunny moment, ale teraz wracamy do tematu - przyznaje rzecznik.

Jak tłumaczy Jakub Dybalski w rozmowie z Radiem Eska, sygnalizacja świetlna na tym skrzyżowaniu po prostu musi być z uwagi na względy bezpieczeństwa: To rozległe skrzyżowanie z szerokim rozjazdem tramwajowym, tuż obok zajezdni tramwajowej i galerii handlowej.

W grudniu był armagedon, a teraz...?

W przeciwieństwie do pierwszej, grudniowej próby teraz zapadła decyzja, aby nową sygnalizację przetestować w bardziej sprzyjającym czasie.

- Sygnalizacja ruszy we wtorek 4 lutego, w samo południe. Nie jest to przypadkowy moment - środek tygodnia, okres ferii zimowych, a więc czas mniejszego ruchu - wyjaśnia Jakub Dybalski. 

ZDM zastrzega, że będzie na bieżąco monitorować sytuację na skrzyżowaniu i reagować na ewentualne powstawanie zatorów. Jednocześnie nie ma szans, aby z sygnalizacji na tym skrzyżowaniu zupełnie zrezygnowano. Kierowcy mają zatem czas, żeby przyzwyczaić się do nowego sposobu jazdy w tym miejscu.

A co na to wszystko mieszkańcy Warszawy? Ich zdania są mocno podzielone. Niektórzy obawiają się, że znów w tym miejscu powstaną zatory i czeka nas powtórka z drogowego armagedonu z grudnia.

Poszerzenie Strefy Płatnego Parkowania na Mokotowie. Luty 2025:

Potężne korki w Warszawie. Trasa Łazienkowska stoi od rana