- W piątek spotkamy się z protestującymi, do tego czasu nie będziemy prowadzić prac. Już podjęliśmy decyzję, że w tym miejscu parkingu nie będzie. Skupiamy się tylko i wyłącznie na zabezpieczeniu przeciwpowodziowym i będziemy rozmawiali o tym, czy jeszcze jesteśmy w stanie coś zrobić, by ingerencja w przyrodę była jak najmniejsza - mówi prezydent stolicy.
- Zasadzimy też dwa razy więcej drzew na Pradze Północ. W zeszłym roku nasadziliśmy ponad 430 drzew, chcielibyśmy aby to było ponad dwa razy więcej w tym roku, czyli dodatkowe 500. Zostaną nasadzone na praskich ulicach i podwórkach - mówi Justyna Glusman z ratusza.
Z deklaracji władz stolicy zadowoleni są aktywiści. - Słowa prezydenta były dokładnie tym, czego od niego oczekiwaliśmy. Proponujemy tak zrobić, żeby uratować jak najwięcej drzew i od tego są specjaliści, żeby obliczyć i zrobić dokładny plan - mówił Łukasz Stolarski z Miasto Jest Nasze. W poniedziałek kilkanaście osób blokowało wycinkę, siedząc na trawie z książkami.