Policjanci uratowali psa
Dzielnicowi z płockiej komendy zostali powiadomieni przez szpital o śmierci jednego z pacjentów. Mężczyzna był najprawdopodobniej osobą samotną. Funkcjonariusze udali się do jego miejsca zamieszkania, aby ustalić, czy posiadał jakichkolwiek bliskich.
Podczas rozmów z sąsiadami policjanci uzyskali informację, że w mieszkaniu mogło pozostać zwierzę. Mundurowi natychmiast zaczęli nasłuchiwać odgłosów zza drzwi, jednak w lokalu panowała cisza. Na miejsce wezwano strażaków, którzy uchylili okno, umożliwiając wejście do mieszkania.
W środku dzielnicowa znalazła suczkę. Zwierzę mimo samotności i kilku dni spędzonych bez opieki, było w dobrej formie. Przy legowisku znajdowały się miska z wodą i resztki jedzenia. Jak się okazało, właściciel zadbał o pupila jeszcze przed trafieniem do szpitala.
Dzięki zaangażowaniu mieszkańców i szybkiej reakcji służb, pomoc nadeszła na czas. Pies trafił do schroniska, gdzie będzie miał zapewnioną opiekę - poinformowała podkom. Monika Jakubowska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Dziwidło olbrzymie kwitnie w warszawskim ogrodzie botanicznym, zdjęcia: