Afera z warszawskim MPO
Prezydent zaznaczył, że domniemanie niewinności jest sprawą zasadniczą. "Kontakt z panem sekretarzem jest bardzo ograniczony, co potwierdza jego pełnomocnik. Natomiast mam informację, że w związku z poczuciem odpowiedzialności, bo miasto musi funkcjonować, pan sekretarz jest gotów do złożenia rezygnacji do połowy przyszłego tygodnia. Czekamy na taką decyzję" - powiedział Trzaskowski.
"Zresztą zgodnie z obowiązującym prawem sami byśmy byli do takiej decyzji zobowiązani. Więc mam nadzieję, że ta sprawa się do wtorku zakończy z woli samego pana sekretarza, który w tej sprawie wykazuje się odpowiedzialnością za losy miasta. Mamy nadzieję, że ta informacja dotrze do nas jak najszybciej" - podkreślił.
Włodzimierz Karpiński były minister skarbu został zatrzymany w śledztwie, w ramach którego na początku lutego został zatrzymany b. wiceminister skarbu Rafał Baniak (obaj zgadzają się na podawanie nazwiska - PAP), a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Są oni podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie. Karpiński usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie blisko 5 mln zł. Na początku lutego m.in. podobny zarzut w tym samym śledztwie usłyszał już b. wiceminister skarbu Rafał Baniak. Obydwaj zostali tymczasowo aresztowani.
W środę, Sąd Okręgowy w Katowicach nie uwzględnił zażalenia na areszt Włodzimierza Karpińskiego. Sekretarz miasta musi zostać w areszcie.