Nikt się tego nie spodziewał. Na drodze budowy tramwaju do Wilanowa stało 114-letnie drzewo. Akacja, która rosła przy ul. Sobieskiego przeżyła dwie wojny i Powstanie Warszawskie. Prace budowlane przyniosły jednak kres jej historii. Zresztą nie tylko to drzewo zakończyło swój żywot przez tę inwestycję.
Ścięto 114-letnie drzewo przy budowie tramwaju do Wilanowa
Od początku budowy tramwaju do Wilanowa było wiadomo, że ponad 400 drzew zniknie z mapy Warszawy. Do niektórych jednak mieszkańcy są zdecydowanie bardziej przywiązani niż do innych, tak było w przypadku 114-letniej akcji, która zdaniem jej sąsiadów chroniła przed zanieczyszczeniami, hałasem, dawała schronienie ptakom i była po prostu piękna.
Czytaj także: Drzewko za surowce wtórne. Oddaj śmieci do recyklingu, odbierz sadzonkę!
Akacja rosła przy ul. Sobieskiego na wysokości numeru 99 w pobliżu kładki. Była lekko pochylona, ale stała w stosunkowo dużej odległości od przyszłego torowiska. Mimo to, 114-letnie drzewo poszło pod topór, co złamało serca mieszkańców tej okolicy. Jego koniec dokładnie opisała jedna z nich na facebookowym profilu Nie okradajcie nas z drzew - wycinka zieleni dot. Tramwaju do Wilanowa.
Nowe nasadzenia nie uśmierzają bólu mieszkańców
- Obudziłam się dziś rano i taka głucha cisza, zawsze wcześnie rano śpiewały ptaki, potem wrony trochę skrzeczały, a teraz nic, tylko samochody i znów gdzieś hałasuje piła. Mój grochodrzew miał 114 lat, czyli rósł od 1909 roku i zawsze było na nim dużo ptaków, w tym roku też zaczęły już zakładać gniazdo - brzmiał wpis.
Czytaj także: Na Ursynowie ma powstać niesamowity park linearny. Okolica znacznie się zazieleni
"Unicestwienie tego drzewa zajęło nam 45 minut. 114 lat w 45 minut! Następnego dnia już o nim nie pamiętaliśmy" - podsumowują gorzko autorzy facebookowego profilu. Imponujący wiek drzewa potwierdzony jest przez oficjalną dokumentację inwestycyjną Tramwajów Warszawskich. Wiek oszacował zespół dendrologiczny, pracujący na zlecenie tramwajarzy.
W miejscu, w którym zabrakło 114-letniego drzewa, planowane są nowe nasadzenia. W tym momencie jednak te miejskie plany zdecydowanie nie wystarczą mieszkańcom miasta na osłodę. Rana po starym drzewie jest zbyt świeża.
