Nowy plac zabaw na Targówku
Pod koniec listopada warszawska dzielnica Targówek pochwaliła się nowym placem zabaw, który powstał przy ul. Wyszogrodzkiej w popularnym Parku Bródnowskim.
"To miejsce tworzone jest z myślą o dzieciach, które uwielbiają przygodę, naturę i kreatywną zabawę" - zachwalała dzielnica tę inwestycję w swoich social mediach, załączając zdjęcia z wizyty oficjeli w nowej przestrzeni.
Kreatywny plac zabaw z imitacją powalonych konarów szybko stał się obiektem kpin w social mediach. "A to jest wybieg dla psów czy dla dzieci. Pytam poważnie, bo naprawdę nie jestem w stanie tego określić", "Czy ten co, to projektował ma małe dzieci? Sądzę, że nie ma pojęcia o placach zabaw. Pociąć kłody drewna i to niby ma być plac zabaw. Śliskie przy drobnym deszczu. No i kamienie koniecznie musiały być. Nie trwońcie naszych pieniędzy. To nie ma nic wspólnego z naturalnym placem zabaw", "Te pieńki idealne żeby sobie dzieci rozwaliły głowę" - to tylko niektóre z licznych komentarzy, jakie dosłownie zalały social media.
W podobnym tonie wypowiadają się mieszkańcy, z którymi rozmawiała reporterka Radia ESKA Ewa Karpińska. - Masakra jakaś. Pierwsze wrażenie, jakie odnoszę: to jest przygotowane dla psów, a nie dla dzieci - przyznała jedna z mieszkanek. - Śmiechu wart. Co to jest?! - zastanawia się inny z mieszkańców, zwracając uwagę na śmieci, jakie gromadzą się wewnątrz konarów na placu. - Nie wygląda to na coś, na co wydano pół miliona złotych - dodał młody mieszkaniec. Ale zdarzają się też pozytywne opinie: - Pomysł dobry, wykonanie też świetne, ale jedna rzecz mi się nie podoba - dzieciaki nie będą miały asekuracji, będzie ślisko po deszu.
Emocje budzi też koszt inwestycji - 500 tysięcy złotych.
O placu szybko zrobiło się głośno w sieci, podobnie jak ze słynną już toaletą w Parku Skaryszewskim, strefą relaksu na Mokotowie, czy zielonym skwerkiem na Ursynowie.
Dzielnica reaguje na falę krytyki
Na głosy krytyki postanowiła zareagować dzielnica. W wydanym oświadczeniu zauważono, że tak krytykowana przestrzeń znajduje się tuż obok tradycyjnego placu zabaw, a całość realizacji stanowi szerszy projekt Budżetu Obywatelskiego pt. „Nowe nasadzenia w Parku Wiecha oraz w Parku Bródnowskim wraz z nowym placem zabaw”. Projekt ten zdobył 1356 głosów samych mieszkańców, co przesądziło o jego realizacji.
Wyjaśniono, że w ramach inwestycji poza drewnianym placem zabaw skomponowanym z pieńków, stworzono nowy ciąg pieszy o nawierzchni mineralnej z czterema ławkami i trzema koszami betonowymi, zjazd linowy, most wiszący i most wahliwy z bezpieczną nawierzchnią ze zrębek. Cała przestrzeń została otoczona naturalnym żywopłotem z pęcherznicy kalinolistnej, który ma dopełniać leśny klimat tego miejsca.
"Zaprojektowana przestrzeń jest w pełni ekologiczna, bezpieczna i wkomponowana w otoczenie parku" - zapewnia Urząd Dzielnicy Targówek.
Z kolei w reakcji na komentarze dotyczące kosztów, dzielnicowy ratusz zaznaczył, że sam plac zabaw kosztował ok. 340 tysięcy złotych, pozostałą część kosztów stanowią te związane z utworzeniem ścieżki prowadzącej do obiektu i nasadzeniem zieleni.
Czy taka odpowiedź satysfakcjonuje krytyków tego przedsięwzięcia? Patrząc na komentarze zebrane pod oświadczeniem dzielnicy, widać, że zdecydowanie nie. "Może i wygląda beznadziejnie i jest nieużyteczne, ale za to chociaż było 5x drożej niż powinno. Ci co mieli zarobić - zarobili" - głosi najchętniej lajkowany (blisko 6 tysięcy polubień) wpis. Z kolei inny internauta zwrócił uwagę, iż zdjęcie poglądowe planowanego parku w trakcie głosowania nad Budżetem Obywatelskim znacząco różniło się od efektów prac widocznych obecnie gołym okiem. To jego zdaniem tłumaczy, dlaczego tyle osób oddało swój głos na tę inwestycję, oczekując dużo lepszego efektu końcowego.
Współpraca: Ewa Karpińska, Radio ESKA
Zobaczcie na zdjęciach, jak wygląda wzbudzający tyle emocji plac zabaw: