policja

i

Autor: Pixabay

Z Warszawy

Wypadek na rondzie Tybetu w Warszawie. Prokuratura: Tomasz U. chciał uciec z kraju

31-latek, który na rondzie Tybetu w Warszawie potrącił mężczyznę, został zatrzymany na 48 godzin - poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba. Prokurator potwierdził ustalenia, że zatrzymany to kierowca autobusu, który kilka lat wcześniej spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego. Dodał przy tym, że mężczyzna po zdarzeniu szykował się do ucieczki z kraju.

Prokuratura o Tomaszu U.

Skiba przekazał, że Tomasz U. został zatrzymany w swoim mieszkaniu w Warszawie razem z konkubiną. Mężczyzna był trzeźwy, pobrano od niego krew do badań toksykologicznych. Na miejscu znaleziono niewielkie ilości (ok. 2 g) narkotyków, prawdopodobnie amfetaminy.

- Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia na 48 godzin - przekazał Skiba. Dodał, że nie udało się jeszcze "skonkretyzować zarzutów, jakie powinny być" mu przedstawione. - Dużym problemem jest oczekiwanie na opinię biegłego - powiedział.

Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej poinformował, że obrażenia pokrzywdzonego w wypadku są bardzo poważne. Potwierdził również, że Tomasz U. jest znany tutejszym śledczym. - Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała kilka lat temu akt oskarżenia przeciwko temu mężczyźnie w związku z oskarżeniem go o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym na moście Grota-Roweckiego - powiedział.

Prokurator dodał, że w związku z tą sprawą wobec mężczyzny w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok, który nie jest prawomocny. Oskarżonego uznano winnym nieumyślnego spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym oraz wymierzono mu karę siedmiu lat pozbawienia wolności, orzeczono zakaz dożywotni prowadzenia pojazdów i nawiązki w łącznej kwocie 260 tys. zł.

Skiba zaznaczył, że wyrok został zaskarżony przez obrońców, jak i przez prokuratora, który wniósł apelację na niekorzyść oskarżonego. Do chwili obecnej nie został wyznaczony termin rozprawy apelacyjnej. - Dokonaliśmy ustaleń, że wobec tego sprawcy obowiązuje zakaz prowadzenia pojazdów. Jest to zakaz, który został orzeczony przez sąd rejonowy w Piasecznie w tym roku w lipcu - przekazał prokurator, dodając, że wyrok uprawomocnił się 23 sierpnia 2024 r.

Skiba ujawnił również, co Tomasz U. zrobił po wypadku na rondzie Tybetu. - Pod Pruszkowem, w jednym z lasów porzucił samochód, wyrzucił kluczyki, telefon komórkowy. Następnie wrócił do Warszawy i czynił przygotowania do opuszczenia kraju. Krótko mówiąc: do ucieczki z kraju - przekazał prokurator.

- Mężczyzna nie kwestionował swojego sprawstwa. Powiódł funkcjonariuszy policji do miejsca, gdzie został przez niego porzucony samochód - zaznaczył rzecznik.

Do tej pory została przesłuchana partnerka Tomasza U., która następnie została zwolniona do domu. Przesłuchanie 31-latka planowane jest na piątek.

Poważny wypadek na warszawskiej Woli

Do wypadku na Woli doszło w środę, 9 października przed godz. 6:00. Samochód potrącił tam 48-latka. Kierujący SUV-em uciekł z miejsca zdarzenia. Informację o jego zatrzymaniu podała Komenda Stołeczna Policji w środę wieczorem. Asp. Kamil Sobótka ze stołecznej policji informował, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Czytaj również: Tomasz U., który spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego i potrącił pieszego na Woli, wciąż czeka na termin apelacji

Wypadek autobusu na moście Grota-Roweckiego - zobacz zdjęcia:

Tragiczny wypadek w Warszawie. Strażacy usuwają autobus z miejsca zdarzenia