Zarzuty po wypadku radiowozu w Dawidach Bankowych
Jak ustaliła PAP, Prokuratura Okręgowa w Warszawie 10 lipca skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Januszowi R., byłemu funkcjonariuszowi. Został on oskarżony o przekroczenie uprawnień służbowych. Zabrał do radiowozu dwie nastolatki, a potem rozbił pojazd. Dziewczyny zostały ranne.
Śledczy potwierdzili, że wobec nastolatek nie były podejmowane czynności służbowe, a do radiowozu miały wsiąść dobrowolnie.
- Aktem oskarżenia objęty został również zarzut dokonania przez Janusza R. występku, który polegał na niedopełnieniu obowiązków funkcjonariusza policji poprzez nieudzielenie pomocy pokrzywdzonym w wypadku kobietom – wyjaśnił prok. Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Byłemu policjantowi grożą trzy lata więzienia.
Na początku roku policjanci z Pruszkowa otrzymali zgłoszenie dotyczące zaprószenia ognia. Odjeżdżając z miejsca interwencji zabrali do radiowozu dwie nastolatki z grupy, która zgłosiła to zdarzenie. Chwilę potem w podwarszawskich Dawidach policjant kierujący radiowozem stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. Dziewczyny zostały ranne.
- Drugi z policjantów biorących udział w zdarzeniu usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków funkcjonariusza policji poprzez nieudzielenie pomocy pokrzywdzonym w wypadku kobietom – podał prok. Szymon Banna.
Podkreślił też, że prokuratura dostrzegła jego poboczną rolę w zdarzeniu oraz postawę w toku postępowania przygotowawczego. Dlatego zdecydowała o skierowaniu wobec niego do sądu wniosku o warunkowe umorzenie postępowania karnego wraz z obowiązkiem przeproszenia pokrzywdzonych kobiet oraz zapłaty na ich rzecz nawiązki.
Zobacz galerię - Zatrzymanie nożownika w Warszawie: