Wypadek w Skaryszewie
- W niedzielę ok. godz. 22:30 dyżurny otrzymał informację o wypadku w Skaryszewie na ulicy Krasickiego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 17-latek, który kierował Audi, najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w betonowe ogrodzenie - powiedziała w rozmowie z Eska.pl Justyna Jaśkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
W Audi jechało czterech młodych mężczyzn - 15-latek, który zmarł w szpitalu i trzech 17-latków. Wszyscy to obywatele Bułgarii.Dwie osoby trafiły do szpitala.
Wiadomo, że kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania i był trzeźwy.
W akcji ratunkowej brali udział strażacy z OSP Skaryszew, PSP, na miejscu pracowały trzy załogi pogotowia oraz policja.
Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia.
OSP: Zostaliśmy narażeni na olbrzymi stres
"Dziękujemy Druhowi Mateuszowi z OSP KSRG Orońsko, który zabezpieczył miejsce zdarzenia i zaopatrzył jednego z poszkodowanych przed naszym przyjazdem. Jak to mówi nasz Komendant, "Strażakiem się jest, a nie bywa..." Dobra Robota Mateusz" - czytamy na facebookowym profilu OSP Skaryszew.
Jak dodano, "szkoda tylko, że w obliczu tak wielkiej tragedii i bezpośredniego ratowania życia ludzkiego zarówno my, jak i pozostałe służby działające na miejscu, zostaliśmy narażeni na olbrzymi stres związany z agresją osób postronnych". Pytana przez nas o ten wątek Justyna Jaśkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu nie sprecyzowała, jak zachowywali się obecni na miejscu ludzi.