Megakot

i

Autor: Instagram/megakot.pl

Rozrywka

Występował w "Królowych Życia". Zdradził, że cztery jego partnerki nie żyją

2023-07-24 11:57

Arkadiusz "Megakot" Kocik jest popularnym influencerem na TikToku. Wybuch jego kariery przypadł na udział w programie "Królowe Życia", z którego po czasie musiał zostać usunięty ze względu na niejasną przeszłość. Mężczyzna przyznał się, że jego cztery byłe partnerki nie żyją.

Tajemnicza przeszłość Megakota. Wyjawił, co stało się z jego partnerkami

Udział Kocika w programie rozrywkowym "Królowe Życia" nie był szczególnie długi. Niemniej mężczyzna dał się poznać jako sympatyk szybkich samochodów oraz młodych kobiet. Od razu zwrócił uwagę tysięcy widzów, dzięki czemu zdobył większą popularność.

Jego występy musiały zostać przerwane ze względu na niejasną przeszłość. Okazało się, że cztery byłe partnerki celebryty nie żyją, a sam bohater programu był oskarżany o zabójstwo jednej z nich. Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło wiele skarg w sprawie pojawiania się Megakota w programie. Ostatecznie mężczyzna zniknął z anteny.

– Zamordowali moją dziewczynę jedną. Miałem takie pechowe rzeczy. Ja już z nią nie byłem wtedy, to nie było związane ze mną, ale w pewnym momencie byłem przez policję oskarżony, że to może ja. Ja myślałem, że im pomagam, a oni mnie oskarżali. Ja byłem w niektórych sprawach bardzo dziecinny. To był rabunek w domu, podczas którego ona zginęła. Ktoś ją zabił, żeby coś wziąć. Ta osoba do tej pory siedzi w więzieniu, ale to było ze 20 lat temu – wyjawił Arkadiusz Kocik w jednym z wywiadów.

Jan Śpiewak zainteresował się tematem Kocika

Jednym z działaczy, który stale walczy z patoinfluencerami, jest aktywista Jan Śpiewak. To właśnie on półtora roku temu zwrócił uwagę na niejasną przeszłość Megakota. Na Facebooku punktował celebrytę, zarzucając mu, że "bawi się nastolatkami". Dodatkowo podzielił się informacją, z której wynika, że cztery zmarłe dziewczyny influencera miały mieć problem z narkotykami.

"Sam Megakot w internecie chwali się zażywaniem twardych narkotyków i romansami z “małolatkami”. Z jedną z nich związał się już, jak miała 15 lat, albo i mniej… W popularnych nagraniach na YouTube chwali się tym, że nazwał świnię imieniem po byłej dziewczynie, która popełniła samobójstwo. Tych dziewczyn, które umierały tragicznie w młodym wieku po związkach z nim, było aż cztery. Z tego, co udało nam się ustalić, wszystkie przed śmiercią miały poważny problem z narkotykami. Jak sam Megakot przyznał, policja sama podejrzewała go o zabójstwo jednej z nich" - pisał na Facebooku Śpiewak.

Zobacz poniżej zdjęcia z 70. urodzin warszawskiej Starówki:

Wymarzone wakacje zamieniły się w koszmar. Horror Polaków na Rodos