Zakaz handlu w niedziele jeszcze bardziej restrykcyjny
Przepisy pandemiczne, wprowadzone w marcu 2020 r., nieco rozluźniły regulacje dotyczące zakazu handlu w niedziele. "W związku z wystąpieniem COVID-19 w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii oraz w okresie 30 dni następujących po ich odwołaniu zakaz, o którym mowa w art. 5 ustawy z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, nie obowiązuje w niedziele w zakresie wykonywania czynności związanych z handlem, polegających na rozładowywaniu, przyjmowaniu i ekspozycji towarów pierwszej potrzeby oraz powierzania pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania takich czynności" - czytamy w tzw. specustawie covidowej.
Warto zaznaczyć, że opisywane poluzowanie było wykorzystywane przez wielu przedsiębiorców do obchodzenia zakazu handlu w niedziele. Po pierwsze, pracodawcy często wymagali od pracowników, aby ci stawiali się w pracy chociażby w celu sprzątania po sobotnim działaniu sklepu lub rozładunku towaru, który wcale nie należał do kategorii pierwszej potrzeby. Regulacje wprowadzono na wypadek ewentualnych problemów z dostępnością podstawowych produktów, które realnie w pandemii nie występowały lub występowały bardzo krótko.
Poza tym niektórzy właściciele sklepów omijali przepisy, otwierając sklepy w niedziele, aby - w teorii - klienci korzystali w nich jedynie z kas samoobsługowych. W rzeczywistości w środku znajdował się jednak pracownik, który wykładał towar, ale również pilnował placówki. W takich sytuacjach klientom uniemożliwiano zakup papierosów czy alkoholu, gdyż automat nie był w stanie weryfikować wieku. W rzeczywistości, gdyby robił to sam pracownik, prawdopodobnie służby i władze i tak by się o tym nie dowiedziały.
Dlaczego właśnie teraz przepisy zostaną uszczelnione? 1 lipca 2023 r. stan epidemiczny w Polsce został zniesiony. Zgodnie z prawem, od 1 sierpnia wszystko wróci więc do stanu sprzed wprowadzenia zmian covidowych.