O udostępnienie zalewu do kąpieli od jakiegoś czasu stara się Klub "Rejs", który mieści się bezpośrednio przy zalewie. Do tych starań przyłączyła się ostatnio Katarzyna Górska-Manczenko. To radna dzielnicy Targówek, w której znajduje się zalew Bardowskiego.
Mieszkańcy chcą kąpieliska
- Po prawej stronie Wisły nie ma otwartego kąpieliska. Przydałoby się to kąpielisko zarówno dla Targówka, jak i całej Warszawy oraz okolic. Mieszkańcy potrzebują takiego miejsca rekreacji - mówi radna.
Zdaniem Katarzyny Górskiej-Manczenko nie tylko należy przystosować zalew do użytkowania przez mieszkańców, ale także powinno się poprawić okoliczną infrastrukturę. Trzeba zbudować dobry dojazd, bo w tej chwili droga prowadząca do zalewu składa się z rozlatujących się płyt, a także ścieżkę rowerową i bezpieczny chodnik. Radna w sprawie zalewu zwróciła się z interpelacją do władz dzielnicy.
Kwestia ceny
Zdaniem władz dzielnicy przystosowanie zalewu do bycia kąpieliskiem jest możliwe.
- Przede wszystkim musimy go pogłębić i zbadać przepływ wody. Na kąpielisku tego typu nie może zakwitnąć żadna sinica - mówi Jędrzej Kunowski, zastępca burmistrza dzielnicy Targówek.
Zmianę przeznaczenia zalewu wstrzymują też inne zobowiązania. Zalew Bardowskiego utworzono jako zbiornik retencyjny. Działka na ten cel została przekazana samorządowi praktycznie za darmo, ale wiązało się z tym zobowiązanie. Zbiornik nie może zmienić charakteru do końca 2023 roku. Dopiero wówczas władze dzielnicy będą mogły ruszyć z działaniami mającymi na celu utworzenie w tym miejscu kąpieliska.
ZOBACZ TAKŻE