Udzielenie inwestorowi zgody na budowę w trybie lex-developer musi jeszcze trafić na obrady rady miasta, ale ta zwykle zgadza się z decyzją dzielnicy, stąd wydaje się, że przy ul. Przasnyskiej 6B nie będzie bloków mieszkalnych. Po tym, co działo się na spotkaniach, które prowadził inwestor, wśród mieszkańców Żoliborza pojawił się nowy pomysł na zagospodarowanie tej przestrzeni. Chcą, by stworzyć tutaj centrum sportowo-rekreacyjne.
- Tu mogłaby się znaleźć siłownia, basen, plac zabaw czy park linowy dla starszych dzieci - mówi Katarzyna Nowak ze Stowarzyszenia Żoliborz Przyszłości.
Czytaj również: Rafał Trzaskowski odwiedził Białołękę. Dyskusję z mieszkańcami zdominowały dwie kwestie
Mieszkańcy chcą centrum rekreacyjno-sportowego
Takich miejsc brakuje w południowo-zachodniej części Żoliborza. - Jest tutaj dużo bloków mieszkalnych, gęsta zabudowa, niedaleko szkoła - wylicza Maria Janiak ze Stowarzyszenia Żoliborz Przyszłości. - W tej części dzielnicy mieszka 20 tysięcy osób, a na całym Żoliborzu 50 tysięcy. Nie potrzebujemy kolejnych bloków mieszkalnych, tutaj już są przepełnione szkoły, my potrzebujemy obiektów o przeznaczeniu rekreacyjno-sportowym, dostępnych dla każdego mieszkańca - dodaje.
Liczba mieszkańców to jedna sprawa, druga - to ich wiek. Przasnyska znajduje się blisko nowej części Żoliborza, intensywnie rozbudowywanej. - Tutaj jest wiele osób w wieku produkcyjnym, oni mają już małe dzieci albo zaraz będą mieć, ale te dzieci zaraz będą większe - mówi Maria Janiak. - Gdzie wtedy będą spędzać czas? Placów zabaw dla małych dzieci jest tutaj dużo, ale nie ma niczego dla starszych - twierdzi.
Do basenu, który znajduje się w żoliborskim Ośrodku Sportu i Rekreacji przy ul. Potockiej, z Sadów Żoliborskich jest ok. 1,8 km, z Pl. Grunwaldzkiego - 2 km, z Zatrasia - ok. 2,5 km, z ulicy Rydygiera - 2,7 km, a z Żoliborza Artystycznego - przynajmniej 3,5 km. W niedalekiej odległości od ul. Przasnyskiej 6B znajdują się przystanku autobusowe i tramwajowe. - Łatwo byłoby tutaj dojechać - mówi Katarzyna Nowak.
Stad teraz zbierane są podpisy pod petycją do prezydenta Warszawy. - Chcemy, by miasto tę działkę kupiło i żeby potem, oczywiście po konsultacjach społecznych, powstało tutaj centrum sportowo-rekreacyjne - mówi Katarzyna Nowak.
Link do zbiórki znajduje się na mediach społecznościowych stowarzyszenia.