- Policjanci z Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego komisariatu z Białołęki interweniowali kilka dni temu w związku ze zgłoszeniem pochodzącym od dostawców pizzy. Na miejscu na mundurowych oczekiwało dwóch mężczyzn - przekazała kom. Paulina Onyszko.
Okazało się, że dzień wcześniej dwaj pracownicy tej samej restauracji dostarczyli pizzę pod ten sam adres przy ulicy Białołęckiej. Odbierający zamówienie zapłacił obu banknotem o nominale 100 zł i otrzymał resztę.
Czytaj również: CBA wkroczyło do akcji na Mazowszu, dwie osoby zatrzymane. Wśród nich urzędnik OIP
Wieczorem, podczas rozliczania dnia, menadżer lokalu zauważył, że banknoty mają na sobie napis "souvenir" i nie są prawdziwym środkiem płatniczym. Wówczas dostawcy zdecydowali się powrócić do mieszkania, którego lokator zapłacił im fałszywkami.
- Drzwi otworzyła im kobieta, która oświadczyła, że nic o sprawie nie wie. Jednak Ci zauważyli uciekającego mężczyznę, którego rozpoznali. Nie dogonili go. Zrezygnowani zawiadomili Policję - dodała Onyszko.
Nie miał pieniędzy, więc zapłacił fałszywymi banknotami
Ostatecznie mundurowym udało się zatrzymać winnego 40-latka. - Mężczyzna przyznał się, że "wczoraj narzekał na brak gotówki". Przypomniał sobie o imitacji banknotów, które posiadał i postanowił nimi zapłacić - poinformowała funkcjonariuszka.
40-latek usłyszał już dwa zarzuty dotyczące oszustwa. Przez swoje czyny może trafić do więzienia.