28 stycznia z okazji 32. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w całej Polsce organizowane są nietypowe wydarzenia, które mają na celu wesprzeć szczytny cel. Podobnie było w Nieporęcie, gdzie podjęto próbę pobicia rekordu w liczbie osób jednocześnie morsujących.
"Dawno nie było nas tak dużo na Dzikiej Plaży, zarejestrowało się nas ponad 500 osób" - napisał urząd gminy Nieporęt.
Uczestnicy morsownia nie wzięli w nim udziału jedynie ze względu na wspomniany rekord. Całe wydarzenie miało szczytny cel. Śmiałkowie weszli do lodowatej wody Jeziora Zegrzyńskiego, której temperatura wynosiła poniżej 4 stopni, by wesprzeć tegoroczny finał WOŚP.
Morsowanie dla WOŚP w podwarszawskim Nieporęcie
Ostatecznie uczestnikom morsowania nie udało się pobić rekordu, ale z pewnością przeżyli oni niezapomniane chwilę. Do tej pory najwięcej osób w Polsce jednocześnie morsowało w Bałtyku w 2015 roku, wówczas w Mielnie do wody weszło 1799 osób. W Nieporęcie świetnie się bawiąc, śmiałkowie wsparli szczytny cel. W wydarzeniu wzięli udział członkowie klubów morsów z pobliskich miejscowości, a także sam wójt gminy Nieporęt Maciej Mazur, który jako pierwszy wszedł do lodowatej wody. Po wszystkim na uczestników czekały ciepłe napoje i posiłki, a także muzyka na żywo.
32. finał WOŚP trwa również w Warszawie. Zobacz, jak pomagają warszawiacy