Wypadek na Marszałkowskiej wstrząsnął opinią publiczną w Warszawie. Do tragedii doszło 17 lipca, w nocy z soboty na niedzielę. Około godziny 1 nad ranem przez jezdnię przechodził około 50-letni mężczyzna o kulach. Jak ustaliła później policja, robił to w niedozwolonym miejscu, na wysokości Ronda Dmowskiego. Na lewym pasie zatrzymało się jedno z jadących aut, by przepuścić mężczyznę, jednak jadące środkowym pasem Porsche nie zdążyło zahamować i z wielką siła uderzyło w mężczyznę o kulach - nie miał szans na przeżycie. Poszkodowana została też pasażerka sportowego auta. Po wypadku aktywiści z Miasto Jest Nasze ujawnili tożsamość kierowcy. Samochód prowadził motoryzacyjny influencer znany w sieci pod nickiem Pat.derra. Pierwsze badania na obecność alkoholu i narkotyków w organizmie dały wynik negatywny. Kierowcę wypuszczono do domu. W poniedziałek, 20 lipca, kierowcę zatrzymano jednak na polecenie prokuratury pod zarzutem spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Sprawca jechał bez prawa jazdy!
Skrzyniarz przekazała też, że kierujący pojazdem miał zatrzymane prawo jazdy za wcześniejsze wykroczenia. Tę informację powtórzyli na swoim facebookowym profilu aktywiści z Miasto Jest Nasze. We wpisie sugerują też, że kierowca mógł być zaangażowany w nielegalne nocne wyścigi ulicami Warszawy. Post MJN zamieszczamy poniżej.
Zarzuty dla sprawcy wypadku na Marszałkowskiej
Informacje o zarzutach podał serwis tvn24.pl, powołując się na rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandrę Skrzyniarz. Powiedziała ona, że podejrzany Patryk D. nie zachował szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu oraz przekroczył prędkość umożliwiającą panowanie nad pojazdem. Uważa się to za naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Zwraca się uwagę na to, że ofiara przechodziła w miejscu niedozwolonym, jednak nie zmienia to faktu, że kierowca nie zachował należytej ostrożności. Patryk D. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, które nie zostały podane do wiadomości publicznej.
Prokuratura wnioskuje o areszt
Sprawa wypadku na Marszałkowskiej jest w toku. Prokuratura zapowiedziała skierowanie wniosku o areszt tymczasowy dla kierowcy. Może w nim spędzić 3 miesiące. Ma to zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania.
W sprawie przesłuchano bezpośrednich świadków i zabezpieczono nagrania z monitoringu. W najbliższych dniach przeprowadzona zostanie sekcja zwłok ofiary, a powołany zespół biegłych ustali, z jaką prędkością jechało auto w chwili wypadku.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!