Strzelał do autobusu na Mokotowie
36-letni Artur W. usłyszał w czwartek zarzut bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kierowcy MZA.
Mężczyzna 4 lutego podróżował autobusem miejskim linii 119. Po opuszczeniu pojazdu na ulicy Chełmskiej w rejonie przystanku "Dolna 03" Artur W. co najmniej trzy razy strzelił z pistoletu pneumatycznego w kierunku drzwi autobusu i jego kierowcy. Następnie zbiegł z miejsca zdarzenia.
Dzięki nagraniom z monitoringu policjanci stosunkowo szybko wpadli na trop mężczyzny i 6 lutego został on zatrzymany.
"To 36-latek, obywatel Polski, notowany za znieważenia i posiadanie narkotyków. Czynności w toku" - podała wówczas stołeczna policja na portalu X (dawny Twitter).
"Wyraził skruchę"
Artur W. przyznał się do zarzucanego mu czynu, wykazał skruchę i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze.
"Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego środków zapobiegawczych w postaci dozoru Policji, zakazu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego kierowcy autobusu oraz nakazu powstrzymania się od spożywania alkoholu" - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba.
Prokuratura nie podała do publicznej wiadomości, jak sprawca uzasadnił swoje zachowanie. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
33-letni obywatel DRK zatrzymany w Warszawie: