Z prognoz łódzkiej filmówki wynika, że w styczniu za prąd zapłaciłaby 10 razy więcej niż w ubiegłym roku. Stąd decyzja o przełożeniu zajęć, o czym informowaliśmy jako pierwsi. Przed takim scenariuszem zabezpieczyła się warszawska Politechnika.
- Jeszcze przed drastyczną zwyżką cen podpisaliśmy umowę długoterminową na dostawę energii. Jest to umowa z gwarancją stałej ceny. Nie przewidujemy zatem scenariusza, w którym ze względu na wysokie ceny przejdziemy na nauczanie zdalne, które w przypadku uczelni technicznych jest trudne do zrealizowania. Z drugiej strony okres pandemiczny spowodował, że Politechnika jest gotowa przejść na nauczanie hybrydowe niemalże z dnia na dzień - mówi rzecznik uczelni Krzysztof Szymański.
Podwyżki będą, zajęcia też
W trudniejszej sytuacji jest Warszawski Uniwersytet Medyczny. Wyższe koszty energii to poważne wydatki dla uczelni - mówi nam jej rzecznik, Jarosław Kulczycki.
- Przewidujemy, że koszty wzrosną nawet 3-krotnie, co będzie oznaczało wydatek wyższy o 25 mln złotych. Jeśli chodzi o energię cieplną, to jesteśmy podłączeni do ciepła systemowego i nie mamy na razie danych na temat planowanych zmian cen. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie planujemy reorganizacji zajęć w związku z podwyżkami - ani nauczania hybrydowego, ani zdalnego. Studia medyczne mają swoją specyfikę i po doświadczeniach dwóch lat pandemii zrobimy wszystko, aby tego typu ograniczeń nie wprowadzać. Natomiast planujemy działanie promujące oszczędzanie energii - wyprodukujemy filmy promujące oszczędzanie energii i to w komunikacji wewnętrznej będzie istotne. Filmy będą mówiły o tym, jak to robić i jak to jest ważne - tłumaczy Kulczycki.
Reorganizacji zajęć nie będzie także na Uniwersytecie Warszawskim. - Podwyżki cen gazu i elektryczności dotkną Uniwersytet Warszawski w takim samym stopniu jak inne podmioty. Uczelnia ma stabilną sytuację finansową. Prowadzenie badań i dydaktyki jest dla nas priorytetem, więc nie będzie oszczędności w tym zakresie. Kształcenie w nowym roku akademickim będzie odbywać się co do zasady stacjonarnie - czytamy w oświadczeniu, które przysłała nam rzeczniczka UW, Anna Modzelewska.
ZOBACZ TAKŻE: