Złapany, gdy uciekał z łupem
Do zdarzenia doszło w połowie listopada. Policjanci z warszawskiej Woli otrzymali zgłoszenie, że prawdopodobnie ktoś włamał się do jednego z domów jednorodzinnych na terenie dzielnicy. Jak zaznaczyła komisarz Marta Sulowska, policjanci nie czekając długo udali się pod wskazany adres. "W pewnej chwili zauważyli jak jakiś mężczyzna, który ma rękawiczki na dłoniach, kominiarkę na twarzy i kaptur na głowie przechodzi przez płot i ciągnie za sobą torbę sportową. Policjanci ruszyli w jego kierunku, a kiedy ten ich spostrzegł od razu gwałtownie odwrócił się i podjął próbę ucieczki w kierunku lasu" - przekazała policjantka. Wskazała, że funkcjonariusze pobiegli za nim i po chwili zatrzymali 28-latka. "Mężczyzna nie stosował się do poleceń i był agresywny. Funkcjonariusze obezwładnili go i założyli mu kajdanki" - podkreśliła.
Pieniądze, biżuteria, perfumy i elektronika w torbie złodzieja
"Na miejsce przyjechał drugi patrol. Policjanci doprowadzili zatrzymanego do policyjnej celi i zabezpieczyli odzyskany łup, który znajdował się w torbie. Były to pieniądze, biżuteria, perfumy oraz sprzęt elektroniczny o wartości około 100 tysięcy złotych. Okazało się, że mężczyzna wybił szybę w oknie balkonowym, dostał się do środka skąd zabrał łup" - tłumaczyła. Zaznaczyła, że mężczyzna już wcześniej był zatrzymywany m.in. za przestępstwa przeciwko mieniu. "Przebywał także w zakładzie karnym, który opuścił w kwietniu po trzech latach odbywania kary" - podała. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała PAP, że 28-latek usłyszał w prokuraturze zarzut kradzieży z włamaniem. "Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące" - podała prokurator Skrzyniarz. Za zarzucany czyn może mu grozić do 10 lat więzienia.
Źródło: PAP
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!