Powrót mistrzów Europy. Na warszawskim lotnisku pojawiły się tłumy kibiców
"Dziękujemy!" - takie okrzyki wznoszą setki ludzi zgromadzonych na warszawskim Okęciu. Zanim siatkarze pojawili się w hali przylotów, na płycie lotniska powitał ich tradycyjny salut wodny. Jako pierwszy samolot opuścił z okazałym pucharem za zdobycie mistrzostwa Europy serbski szkoleniowiec Polaków Nikola Grbic, a za nim wyszli zawodnicy. Na lotnisku złotą drużyną witał nie tylko gęstniejący z minuty na minutę tłum kibiców, ale i biały orzeł, maskotka polskiej siatkówki, znany z meczów biało-czerwonych. Na niedzielę planowana jest jeszcze konferencja prasowa ze złotymi medalistami.
Biało-czerwoni w sobotnim finale w Rzymie, 16 września pokonali broniących tytułu Włochów 3:0. To drugi w historii triumf polskich siatkarzy w ME; poprzednio zwyciężyli w 2009 roku. W tym sezonie ekipę Grbica, która wcześniej wygrała rywalizację w Lidze Narodów, czeka jeszcze olimpijski turniej kwalifikacyjny, który w dniach 30 września - 8 października odbędzie się w Chinach.