A jest co oglądać! Wyjątkowe prace są rozsiane po całej stolicy, nie tylko po prawej stronie Wisły – bo kiedyś to właśnie Stara Praga słynęła ze street artu i ogromnych murali.
Ale zaczniemy właśnie od tej okolicy. Na Pradze odwrócony do góry nogami grajek przy ulicy Wrzesińskiej 6 nawiązuje do ulicznych tradycji dzielnicy, bowiem kapele podwórkowe były nieodzownym elementem folkloru powojennej Warszawy.
Trochę dalej, bo na Targówku Mieszkaniowym – przy ulicy Barkocińskiej 2a, możemy trafić na projekt przedstawiający staruszkę, która robi na drutach ogromną czapkę dla swojego kota. Dla towarzystwa na przeciwległej ścianie powstał mural z dziadkiem podróżującym na sowie – brzmi ciekawe, a na żywo wygląda jeszcze lepiej!
Pod koniec 2018 roku mural dla Kory zaprojektował Bruno Althamer. Co nietypowe, dzięki pobliskiemu kasztanowcowi wizerunek artystki zmienia się wraz z porami roku.
Ciekawą przestrzeń stanowi też Galeria Ukraińska przy Dworcu Gdańskim. Jej celem jest przedstawienie podobieństw kultur i tradycji Polskich i Ukrainy.
Na uwagę zasługuje również nietypowy projekt przy Męcińskiej 42 – blisko Ronda Wiatraczna. Nawiązuje do reklamy PolDrobu, która w okresie PRL-u uchodziła za jeden z symboli Warszawy. W 2013 roku, gdy mural odtworzono z inicjatywy fundacji Vlepvnet, charakterystyczna połówka jajka zaczęła pełnić funkcję swojego rodzaju kapsuły czasu. Mieszkańcy umieścili w niej przedmioty związane ze swoją społecznością.
Spacerowanie szlakiem murali jest świetnym sposobem na poznanie dzielnic, w których nie bywamy zbyt często – a może i tych, których dotychczas nie mieliśmy okazji odwiedzić.
Więcej murali – nie tylko z Warszawy, ale z wszystkich większych polskich miast – znajdziesz na profilu Michała Wojtasa na Instagramie – Notatki fotograficzne.