Tragiczne zdarzenie, do którego doszło tuż po północy w sylwestrową noc szczególnie wstrząsnęło pracownikami warszawskiego ogrodu zoologicznego. W pożarze małpiarni w Krefeld zginęło dwóch krewnych gorli ze stołecznego zoo.
- Zginął Massa, to jest dziadek naszego goryla Vikinga oraz Boma, czyli prababcia naszego goryla Bwany. Jest nam szalenie przykro. Trudno wyrazić to w słowach - tłumaczy Katarzyna Fagasińska z warszawskiego zoo.
Tragedia wstrząsnęła nie tylko pracownikami ogrodów zoologicznych.
- Ja zawsze jestem zdruzgotana jak giną zwierzęta i to w tak okropny sposób - mówi mieszkanka stolicy.
"ZOO Krefeld jesteśmy z Wami"
W ramach wsparcia dla pracowników zoo w Krefeld, placówka przy ulicy Ratuszowej zorganizowała wyjątkową zbiórkę. Nie pieniędzy, lecz listów i prac plastycznych. Można zostawiać je w Punkcie Obsługi Klienta oraz w pawilonie goryli i szympansów w warszawskim zoo. Akcja trwa do 13 stycznia. Później zebrane wyrazy wsparcia zostaną wysłane do placówki w Krefeld.
Szczegóły dotyczące wydarzenia znajdują się na Facebooku warszawskiego zoo.
Jak poinformowała policja, przyczyną pożaru prawdopodobnie był noworoczny lampion. Sprawcy sami zgłosili się na policje. Oficjalnie sprzedaż i korzystanie z tego typu lampionów jest w Niemczech zakazana.