O połowę mniej niż inni
Lekarze Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. A. Grucy CMKP w Otwocku już dwa lata temu apelowali o zwiększenie płac. Spór z dyrekcją przerwała jednak pandemia. Temat powrócił w ubiegłym roku. W listopadzie lekarze formalnie weszli z pracodawcą w spór zbiorowy a 31 marca 44 z nich złożyło wypowiedzenia - to efekt przemyśleń dotyczących sytuacji płacowej. W porównaniu do innych jednostek w Polsce czy w województwie, jest to sytuacja zła. Zarabiamy połowę tego co inni, tak naprawdę nasze prośby i postulaty nie spotkały się z przychylnością dyrekcji i organu założycielskiego, czyli Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego - mówi nam Rafał Garlewicz, jeden z protestujących lekarzy. Po ogłoszeniu sporu zbiorowego prowadzone były mediacje, ale jak twierdzą lekarze, dyrekcja nie zaproponowała żadnych konkretnych rozwiązań płacowych.
Zarobki adekwatne do pracy
Lekarze przyznają, że w porównaniu do innych tego typu placówek, wykonują mniej zabiegów. Powodem tego jest jednak skomplikowanie i długość przeprowadzanych w Otwocku operacji. - Fundusz tego nie docenia. Pieniędzy w systemie jest zbyt mało jak na szpital kliniczny. Po drodze były liczne żądania, ale teraz jest właściwie jedno - wynagrodzenie w wysokości trzykrotnej średniej pensji krajowej dla specjalistów [średnia wynosi 6769 złotych - przyp. red.]. Zgodnie z założeniami w zasadzie taka powinna być płaca lekarza-specjalisty. Jesteśmy skłonni do negocjacji, to jest pozycja wyjściowa. Nie dostaliśmy jednak kontrpropozycji, a w innych jednostkach takie zarobki są możliwe. Dla osób, które wykonują te operacje i przygotowują się do nich, to nie są pieniądze zawyżone - tłumaczy Garlewicz i dodaje, że lekarze nie chcą opuścić placówki.
Dyrekcja Szpitala, w odpowiedzi na prośbę o spotkanie z Dyrektorem, poinformowała nas że "wzrost wynagrodzeń indywidualnych może być efektem: wzrostu wyceny świadczeń opieki zdrowotnej, regulacji płacowych ze środków publicznych (np. w wyniku ustaleń Ministra Zdrowia i Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia) i zwiększenia efektywności i zmniejszenia zatrudnienia (restrukturyzacji)". Ponadto w opublikowanym komunikacie informuje - "po dogłębnym przeanalizowaniu zaistniałej sytuacji oceniono, że obecny stan zatrudnienia – 22 ortopedów i 43 rezydentów nie stwarza zagrożenia dla wykonania planowanych w 2022 r. operacji. Zmniejszenie liczby lekarzy zwiększy natomiast możliwości edukacyjne dla lekarzy rezydentów w zakresie dostępu do stołu operacyjnego. Szpital dysponuje 12 salami operacyjnymi, rocznie wykonywanych jest ok. 9 tys. operacji, na 18 pacjentów przypadało dotychczas 4 ortopedów i 3 rezydentów".
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!