Protest uczniów w liceum w Sulejówku

i

Autor: Ania Galica

Z regionu

Afera w liceum w Sulejówku. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, uczniowie protestują

2025-01-25 15:24

O liceum w Sulejówku zrobiło się głośno, gdy burmistrz miasta Arkadiusz Śliwa zwolnił dotychczasową dyrektorkę Jolantę Oniszk-Palacz. Kiedy uczniowie stanęli w jej obronie, nagle ktoś rozpylił gaz pieprzowy w budynku szkoły. Policja zaprzeczyła doniesieniom o tym, że mieli to zrobić ich funkcjonariusze.

Dyrektorka liceum w Sulejówku zwolniona przez burmistrza

W czwartek, 23 stycznia, burmistrz Sulejówka Arkadiusz Śliwa zwolnił dyrektorkę Liceum Ogólnokształcącego oraz Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Paderewskiego Jolantę Oniszk-Palacz. Według przeprowadzonej kontroli w czerwcu w szkole miały wyjść finansowe nieprawidłowości, a nawet mobbing ze strony pani dyrektor. Z decyzją burmistrza stanowczo nie zgadzają się uczniowie, którzy urządzili protest. Kiedy Arkadiusz Śliwa przyjechał do budynku szkoły, żeby wręczyć wypowiedzenie dyrektorce, młodzież nie chciała wypuścić burmistrza miasta.

Na miejscu zjawiła się policja, gdy nagle ktoś rozpylił gaz pieprzowy. Zasięg tej substancji był na tyle duży, że charakterystyczny swąd było czuć nawet na pierwszym piętrze budynku. Nie wiadomo jednak, kto go rozpylił. Burmistrz Sulejówka odpiera zarzuty, że odpowiedzialna za to była policja. - Być może użyto gazu, żeby stworzyć takie wrażenie, że burmistrz jest zły i wezwał policję, żeby rozpyliła gaz. To jest zupełną nieprawdą - powiedział Arkadiusz Śliwa w rozmowie z reporterką Radia Eska Anią Galicą. Uczniowie jednak uważają inaczej. - To była osoba, której się nie spodobało, że protestowaliśmy i nie chcieliśmy wypuścić pana burmistrza z pokoju - mówił jeden z nich.

Policja oficjalnie zaprzeczyła doniesieniom na temat rozpylenia gazu pieprzowego w sulejowskim liceum. "Z całą stanowczością dementujemy nieprawdziwe informacje pojawiające się w przestrzeni medialnej, jakoby Policja użyła gazu na terenie jednej ze szkół w powiecie mińskim. Dzisiaj o godzinie 13.45 otrzymaliśmy zgłoszenie, że na terenie szkoły doszło do zakłócania ładu i porządku publicznego. Ze wstępnych informacji wynika, że na terenie szkoły nieznana osoba rozpyliła gaz, nikt nie wymagał hospitalizacji. Policjanci ustalają okoliczności tego zdarzenia. Czynności trwają" - przekazała Komenda Stołeczna Policji.

Dyrektorka liceum odpiera zarzuty burmistrza Sulejówka

Z zarzutami stawianymi przez burmistrza nie zgadza się sama dyrektorka Jolanta Oniszk-Palacz. - Ja jestem nauczycielką już 33 lata i przez tyle czasu ważne było dla mnie prawo ucznia do mówienia tego, co myśli. Zresztą widzieli dziś państwo tego dowód. Te dzieci są uczone mówić to, co myślą - podkreślała dyrektor w wypowiedzi dla Radia Eska. Jolanta Oniszk-Palacz oświadczyła, że nie stosowała mobbingu ani wobec uczniów, ani wobec nauczycieli. - Bardzo mocno myślę nad każdym nauczycielem, idę mu na rękę. Szkoła jest miejscem, gdzie mamy się czegoś uczyć, być drugą rodziną - mówiła dyrektor liceum w Sulejówku.

Tego samego dnia wieczorem odbyło się posiedzenie rady miasta, na którym rozpatrywano sprawę zwolnienia Jolanty Oniszk-Palacz. Do rozmów włączyli się także uczniowie szkoły, którzy pytali, w jaki sposób pani dyrektor nimi manipuluje. - W tej szkole odbywa się manipulacja. Jeśli jest sytuacja, że nauczyciele na lekcjach namawiają uczniów do pikiet czy robienia strajku i są przeświadczeni o tym, że z powodu uchwały szkoła upadnie, to jesteście manipulowani - tłumaczył się Arkadiusz Śliwa. Większość nauczycieli również stoi murem za dotychczasową panią dyrektor. Obecnie jej obowiązki przejęła zastępczyni Beata Ługowska.

Współpraca: Ania Galica

Najlepsze licea w Warszawie i na Mazowszu w rankingu Perspektywy 2025:

Dramatyczny wypadek pod szkołą w Warszawie! Sześcioro dzieci w szpitalu