Włodzimierz Karpiński

i

Autor: Marcin Smulczyński Włodzimierz Karpiński

Aresztowany sekretarz Warszawy wciąż dostaje z ratusza... 10 tys. zł miesięcznie

2023-03-09 9:03

Włodzimierz Karpiński wciąż ma prawo do pobierania połowy swojego miesięcznego wynagrodzenia z ratusza. Tak wygląda to w okresie zawieszenia w obowiązkach. Jak się okazuje, w przypadku sekretarza m.st. Warszawy kwota ta jest niemała.

Aresztowanie Włodzimierza Karpińskiego przez CBA wywołało w Warszawie wielkie poruszenie. Warszawiacy zastanawiali się nad przyszłością sekretarza m.st. Warszawy oraz krokami prawno-zawodowymi, jakie miały zostać wobec niego podjęte. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty.

Czytaj także: Włodzimierz Karpiński został zawieszony. Oto reakcja prezydenta Trzaskowskiego

Włodzimierz Karpiński wciąż zarabia

- Sekretarz m.st. Warszawa Włodzimierz Karpiński, aresztowany i zawieszony w obowiązkach służbowych, pobiera miesięcznie prawie 10 tys. zł, czyli połowę swojego dotychczasowego wynagrodzenia – wynika z informacji przekazanej przez rzecznik stołecznego ratusza Monikę Beuth.

Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth poinformowała, że zgodnie z umową o pracę wynagrodzenie sekretarza m.st. Warszawy wynosi 19152 zł brutto.

W ubiegłym tygodniu służby prasowe zarządu miasta przekazały, że "w okresie zawieszenia pracownik samorządowy otrzymuje wynagrodzenie w wysokości połowy wynagrodzenia przysługującego mu do dnia tymczasowego aresztowania". Z informacji uzyskanych od rzecznik ratusza wynika, że podczas pobytu w areszcie Karpińskiemu przysługuje miesięczne wynagrodzenie w wysokości przekraczającej 9,5 tys. zł brutto.

Czytaj także: Co dalej z Włodzimierzem Karpińskim? Jego prawnik podjął konkretny krok

Powody zatrzymania

Włodzimierz Karpiński został zatrzymany w śledztwie dotyczącym załatwiania kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie. Były minister był prezesem tej spółki w latach 2019-2021. W kwietniu 2021 roku wygrał konkurs na sekretarza miasta. Usłyszał zarzuty przyjęcia prawie 5 mln zł łapówki w związku z procedurą wyłaniania firm, które uczestniczą w procesie odbioru śmieci na terenie Warszawy. Grozi mu do 12 lat więzienia. Został tymczasowo aresztowany. Nie przyznaje się do winy.

W ramach tego samego śledztwa na początku lutego został zatrzymany m.in. Rafał Baniak. Były wiceminister skarbu również nie przyznaje się do winy - usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Są one związane z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł. W tej sprawie łącznie podejrzanych jest 14 osób.

Zobacz zdjęcia: Pierwsze uliczne kosze na śmieci w Warszawie. Często padały łupem złodziei

Krzysztof Rutkowski jest przekonany, że Iwona Wieczorek nie żyje? „Trzeba szukać ciała”