pogotowie ratunkowe ambulans

i

Autor: Pixabay

Z Warszawy

Atak na ratownika medycznego w Warszawie. Pacjent uderzył go w twarz

2025-01-27 22:02

W poniedziałek, 27 stycznia w Warszawie pacjent zaatakował ratownika medycznego. Mężczyzna zrobił się agresywny, gdy pijany obudził się w karetce. Na szczęście uderzony przez niego ratownik nie doznał poważniejszych obrażeń. Do zdarzenia doszło w czasie, gdy po Polsce przetacza się dyskusja o potrzebie zapewnienia bezpieczeństwa osobom niosącym pomoc.

Atak na ratownika medycznego w Warszawie

Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SPZOZ w Warszawie Piotr Owczarski przekazał PAP, że około dwóch godzin temu zespół ratownictwa medycznego przyjechał razem z policją do mężczyzny pod wpływem alkoholu, który był na ulicy.

- Mężczyzna został przetransportowany na pokład karetki i w asyście policjantów przewieziony na SOR do Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus na ul. Lindleya - wyjaśnił. Dodał, że mężczyzna w ambulansie zasnął, więc ratownicy nie kazali czekać policjantom.

- Oczekiwanie na przyjęcie na SOR trwało półtorej godziny. Po tym czasie pacjent się po prostu obudził i zorientował, że jest w ambulansie. Zaczął kopać w drzwi, chciał z tego ambulansu wyjść. Ratownik próbował go uspokoić i wtedy padł cios w twarz - poinformował Owczarski. Zaznaczył, że zaatakowany ratownik jest w szoku, ma czerwoną twarz. Na miejsce została wezwana policja.

Wyjaśnił, że obecnie rozpoczynają się czynności, czyli zgłoszenie kolejnego ataku na ratownika medycznego. - Jesteśmy wstrząśnięci i zbulwersowani. Od dwóch dni my, jako pogotowie rozmawiamy z mediami i pokazujemy problem - zaznaczył. Dodał, że nie ma jednak żadnej reakcji i ludzie cały czas robią takie rzeczy.

Jako pierwszy o poniedziałkowym zdarzeniu poinformował portal TVN24.

Tragiczna śmierć ratownika w Siedlcach

Do agresywnych zachowań pacjenta wobec ratownika w Warszawie doszło zaledwie kilka dni po tragicznym, śmiertelnym ataku na jego kolegę po fachu w Siedlcach. W sobotę 64-letni ratownik medyczny został tam ugodzony w klatkę piersiową przez pijanego 59-letniego mężczyznę, któremu udzielał pomocy. Ratownik zmarł po przewiezieniu do szpitala. Drugi z zaatakowanych ratowników został raniony w nadgarstek.

Sprawca, który miał ponad dwa promile alkoholu, trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Jego przesłuchanie było możliwe dopiero w poniedziałek. Podejrzany Adam Cz. usłyszał dwa zarzuty.

Rzeczniczka siedleckiej prokuratury okręgowej prok. Krystyna Gołąbek przekazała, że pierwszy zarzut dotyczy dokonanego 25 stycznia zabójstwa ratownika medycznego Cezarego L. - W tej sprawie prokurator przyjął, że podejrzany działał w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - dodała.

- Drugi zarzut dotyczy zachowania podejrzanego wobec drugiego ratownika. Prokurator przedstawił podejrzanemu Adamowi Cz. zarzut dokonania czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego - ratownika medycznego Mateusza M. - powiedziała prokurator. W tej sprawie prokurator przyjął, że podejrzany działał w zamiarze dokonania co najmniej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Jakub Gołąb poinformował PAP, że w środę o godz. 9:00 odbędzie się spotkanie ze środowiskiem ratowników medycznych. W spotkaniu mają wziąć udział przedstawiciele resortów: zdrowia, spraw wewnętrznych i administracji oraz sprawiedliwości.

Warszawa Radio ESKA Google News
Autor:
Koszmarny wypadek w Warszawie! Zderzyły się trzy pojazdy. Reanimacja kierowcy
Pokój Zbrodni
Anna Krupa i Marta Szczytowska. Przełom po 25 latach | Pokój ZBRODNI