Awantura kierowców w Warszawie, ucierpiała Viki Gabor
Do zdarzenia doszło w Al. Jerozolimskich, na wysokości Blue City. Jak przekazał w rozmowie z naszą redakcją st. post. Rafał Wieczorek, początkowe informacje mówiły, że do sprzeczki kierowców dojść miało z powodu rzekomej kolizji. Wstępne ustalenia wskazują jednak na to, że pojazdy nie zderzyły się - jeden z kierowców miał zajechać drugiemu drogę, przez co doszło do awantury.
Ostatecznie między mężczyznami wywiązała się szarpanina. Na miejscu pojawił się zespół ratownictwa medycznego. Wieczorek nie przekazał jednak szczegółowych informacji o stanie zdrowia mężczyzny, któremu udzielana była pomoc. Jednocześnie zaznaczył, że w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 157 kk zatrzymano 34-letniego mężczyznę. Obecnie trwają z nim czynności.
Policjant nie chciał potwierdzić tożsamości uczestników zdarzenia. O komentarz poprosiliśmy współpracowników młodej wokalistki.
- To był nieuzasadniony akt nienawiści na drodze. Ojciec Viktorii został spryskany gazem, wyciągnięty z samochodu i pobity, aż się osunął na ziemię. Trafił do szpitala, ma podejrzenie złamania nadgarstka. Viktoria, siedząc w samochodzie, także została spryskana gazem. Na ten moment (godz. 15:00) przebywa w prywatnej, podwarszawskiej klinice okulistycznej ze względu na obrażenia, nic nie widziała, gdy pojawiłem się na miejscu - powiedział w rozmowie z eska.pl członek managmentu Viki Gabor.
Media przed kilkoma laty opisywały już pobicie, którego ofiarą padł w jednym z warszawskich sklepów ojciec wokalistki. Mężczyzna stanął wówczas w obronie córki i został brutalnie skopany. W przeszłości młoda piosenkarka mierzyła się z dużym hejtem z powodu swojego romskiego pochodzenia.
Jako pierwszy o zdarzeniu poinformował Miejski Reporter.
Bójka influencerów pod warszawską Biedronką - zobacz zdjęcia: