Gazety zniknęły z Ochoty! A konkretnie z dzielnicowych bibliotek i czytelni. W tej chwili przegląd prasy można zrobić tylko w Czytelni Naukowej i na Rakowcu w bibliotece "Przy Baleya". Wbrew pozorom, zainteresowanych papierowymi wydaniami nie brakuje.
"Gazety w bibliotekach zawsze były i powinny być. Nie każdego stać, żeby codziennie kupić komplet gazet. Do biblioteki zawsze można przyjść, posiedzieć, poczytać"- mówi jeden z ochockich czytelników.
Ale zdziwili się nie tylko czytelnicy, ale także... dzielnicowe władze. Rzeczniczka Ochoty Monika Beuth- Lutyk zaznacza, że decyzja dyrekcji biblioteki nie była z nimi konsultowana.
"Ku naszemu zaskoczeniu taką decyzję podjęła dyrektor biblioteki. Z tego co słyszałam, ma to związek z oszczędnościami. Po prostu uznała, że nie wystarczy jej pieniędzy na zakup gazet do naszych placówek" - mówi rzeczniczka dzielnicy Monika Beuth- Lutyk. I zapewnia, że to sytuacja przejściowa- zarząd będzie szukał pieniędzy na finansowanie gazet dla ochockich bibliotek.