stacja benzynowa

i

Autor: pixabay

Bo klakson był za głośny. Karczemna awantura na stacji benzynowej

Policjanci z Woli zatrzymali agresywnego mężczyznę, który zaatakował klienta stacji paliw. Najpierw kilka razy uderzył go w twarz, a następnie mu groził. Na koniec znieważył jeszcze interweniujących policjantów.

Do zajścia doszło na jednej ze stacji benzynowych przy ul. Górczewskiej. Wszystko zaczęło się, kiedy jeden z kierowców czekających w kolejce do dystrybutorów postanowił zatrąbić, dając innym klientom sygnał do przepuszczenia go. Reakcja jednego z przechodniów była szokująca.

Awantura na stacji paliw

Przez teren stacji benzynowej przechodziła właśnie grupa osób. Większość nie zareagowała na klakson. Jeden z mężczyzn wściekł się jednak na tyle, że postanowił podejść do kierowcy i uderzył go w twarz, gdy ten wysiadał. Po chwili zrobił to ponownie, a następnie zaczął grozić kierowcy. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane na monitoringu.

Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali agresora. Na tym jednak nie skoczyło się. Mężczyzna utrudniał wykonywanie policjantom czynności, a w końcu ich znieważył. Badanie alkomatem wykazało, że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Odpowie za znieważenie policjantów

Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzany usłyszał dwa zarzuty karne dotyczące kierowania gróźb karalnych w związku z naruszeniem nietykalności i znieważenia policjantów. Grożą za to maksymalnie dwa lata pozbawienia wolności.

Szok w centrum Warszawy. Ukradł walizki z klatki schodowej. Przed policją schował się pod łóżko