Burger z dostawą na Kilimandżaro
Kilimandżaro to wchodzący w skład Korony Ziemi najwyższy szczyt Afryki. Ten samotny masyw górujący nad nizinnym afrykańskim krajobrazem stanowi cel dla wielu wspinaczy. Jednym z nich był kapral Andy Reid, który w Afganistanie stracił obie nogi i rękę. Reid to także założyciel The Standing Tall Foundation - brytyjskiej organizacji charytatywnej zajmującej się problematyką zdrowia psychicznego.
Reid, upamiętniając 13. rocznicę odniesienia swoich obrażeń postanowił zdobyć Dach Afryki, jednocześnie wcielając się w kuriera Uber Eats, ustanawiając tym samym nowy rekord świata w dostawie burgerów na najwyższą wysokość na lądzie. To właśnie praca w charakterze kuriera Uber Eats była dla Andego Reida jednym ze sposobów na przygotowanie się do wyprawy.
Podróż od stóp do szczytu najwyższej góry w Afryce zajęła sześć dni, a dystans od miejsca przyrządzenia burgera do szczytu wyniósł około 4 522 mil, czyli około 7 278 kilometrów. Na szczyt Kilimandażaro burger przemierzył drogę samolotem, samochodem, a następnie pieszo wraz Andym Reid’em i jego zespołem wspinaczy. Wyzwaniu towarzyszyła zbiórka funduszy dla The Standing Tall Foundation.
"Każdego roku stawiam sobie ambitne wyzwanie"
- Kiedy usłyszeliśmy, że Andy Reid i zespół The Standing Tall Foundation chcą dosłownie wynieść dostawy na nowy poziom i pobić rekord świata, od razu się zaangażowaliśmy – powiedział Matthew Price, dyrektor generalny Uber Eats w Wielkiej Brytanii i Irlandii. - To było nie tylko niesamowicie ciekawe przedsięwzięcie, ale także ważne, ponieważ pomogliśmy zwiększyć świadomość i zebrać fundusze dla organizacji charytatywnej, której celem jest promowanie zdrowia fizycznego i psychicznego w Wielkiej Brytanii - wyjaśnił.
- Wspinaczka była trudna, ale stanowiła jednocześnie świetną przygodę. Cieszę się, że udało nam się pobić rekord świata oraz zdobyć Kilimandżaro – powiedział Andy Reid. - W październiku 2009 roku zostałem ciężko ranny podczas patrolu w prowincji Helmand w Afganistanie. Każdego roku w październiku stawiam sobie ambitne wyzwanie, aby zebrać pieniądze i odwdzięczyć się stowarzyszeniom, które pomogły mi i mojej rodzinie w tamtych trudnych chwilach. Po wyzwaniach, z którymi wszyscy musieliśmy się zmierzyć w ciągu ostatnich kilku lat, chciałem, aby tegoroczne zadanie było wyjątkowe, dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z Uber Eats i pobicie rekordu świata w dostawie burgerów na najwyższą wysokość na lądzie - podsumował weteran.