Mistrz olimpijski bezbłędny
Michael Jung, startując na koniu Fischersolution II, przejechał parcours bez punktów karnych w czasie 35,71 sekundy. Jego występ był pokazem precyzji, doświadczenia i zgrania z koniem. W piątkowych zawodach uczestniczyło dziesięć par, z których do drugiej fazy awansowała najlepsza szóstka. Jung okazał się bezkonkurencyjny – jego przejazd był wzorowy zarówno pod względem technicznym, jak i tempa.
Tuż za nim uplasowała się Joanna Pawlak z Klubu Jeździeckiego Equestrian Wrocław, która również zakończyła konkurs na czysto, dosiadając klaczy Andine. Trzecie miejsce przypadło Pawłowi Warszawskiemu ze Stowarzyszenia Jeździeckiego Baborówko, który na koniu Forgo Tower pokonał przeszkody w czasie 39,65 sekundy. Wszystkie konie biorące udział w rywalizacji zostały wyhodowane w Polsce, co dodatkowo podkreśla wysoki poziom krajowej hodowli.
Polskie akcenty i sportowe emocje
W dalszej części klasyfikacji uplasowali się Niemcy Mathies Rueder na Poynstown Porsch oraz jego ojciec Kai Rueder na Leila 377. Piąte miejsce zajęła Joanna Pogodzińska (UKS Akademia Jeździecka) startująca na Chipsie.
– Nie spodziewałam się, że w tak silnej stawce przypadnie mi drugie miejsce, bowiem przyjechałam na nowym koniu, który nie startował jeszcze w tak wielkiej imprezie. Wczoraj byłam trzecia, a dziś druga – powiedziała PAP Joanna Pawlak, olimpijka z Tokio i z zawodu inżynier górnictwa i geologii.
Zawodniczka od szóstego roku życia trenuje jazdę konną. Jej pasję do jeździectwa zaszczepiła mama, Elżbieta, kupując pierwszego konia. W rodzinie Pawlak tradycje hodowlane sięgają jeszcze pokolenia babci.
Skoki, derby i międzynarodowa rywalizacja
Emocje nie kończyły się na konkursie WKKW. W Dużej Rundzie (przeszkody o wysokości 145 cm) triumfował Węgier Peter Szuhai na koniu Corbluecenta, wyprzedzając Marka Lewickiego na Quadis II i Krzysztofa Ludwiczaka na Vestari.
Z kolei w Średniej Rundzie (140 cm) najlepszy był Niemiec Felix Hassmann na Conthargo PS, przed Mathiesem Ruederem na Carlesta oraz Harmem Lahde na Kingston De L’Eau. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był Mściwoj Kiecoń, który na koniu Idealisca zajął siódme miejsce.
Cavaliada na Torwarze potrwa do niedzieli, a w przyszłym sezonie cykl odwiedzi również Poznań (4–7 grudnia), Łódź (29 stycznia – 1 lutego 2026) i Kraków (26 lutego – 1 marca 2026).
Zobacz także: Nie tylko Narodowe Święto Niepodległości. Oto nietypowe święta obchodzone 11 listopada