Niedzielny poranek okazał się wyjątkowo tragiczny dla mieszkańców warszawskiej Pragi-Północ. 7 sierpnia w Parku Praskim znaleziono zwłoki. Zginęła pochodząca z Mołdawii, ale od kilku lat mieszkająca w Polsce 47-letnia kobieta, która według nieoficjalnych informacji została zgwałcona. Miała być również duszona przez swojego oprawcę.
Czytaj także: Kradły kosmetyki, by lepiej wyglądać. Tłumaczyły się "doznaniem zaćmienia"
Praga-Północ. Morderstwo kobiety, zwłoki w Parku Praskim
Przed godziną 8:00 na zwłoki miał natrafić pracownik firmy sprzątającej. Media ustaliły, że gdy odnalazł w krzakach nagie ciało, natychmiast powiadomił służby. Policja bardzo szybko pojawiła się na miejscu zdarzenia. W Parku Praskim pracował również prokurator.
Na ten moment nie wiadomo, czy sprawca był jeden, czy też było ich kilku. W rozpoczynającym się tygodniu ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok ofiary, która powinna dać służbom odpowiedzi na część zadawanych obecnie pytań.
W rozmowie z Eska.pl policja nie chciała potwierdzić, czy w sprawie rzeczywiście doszło do aktu przemocy seksualnej. Usłyszeliśmy jedynie, że służby intensywnie pracują nad ustaleniem przebiegu i sprawcy / sprawców zdarzenia.
Prokuratura zaznaczyła natomiast, iż lekarz wstępnie stwierdził, że doszło do gwałtu. Śledztwo w sprawie zostało już oficjalnie wszczęte.