Mecenas zaznaczył, że z reguły takie zażalenia są rozpatrywane w przeciągu trzech tygodni.
Włodzimierz Karpiński zatrzymany
Włodzimierz Karpiński został zatrzymany w śledztwie dotyczącym załatwiania kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie. Usłyszał zarzuty i grozi mu do 12 lat więzienia. Został tymczasowo aresztowany. Były minister nie przyznaje się do winy. Obrona złożyła zażalenie na zastosowanie aresztu.
W związku z tym prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podjął decyzję o zawieszeniu Włodzimierza Karpińskiego w pełnieniu obowiązków sekretarza miasta. Jego zadania w stołecznym ratuszu zostały rozdysponowane pomiędzy wiceprezydentów i pracowników biura ratusza.
Na zorganizowanej na wniosek radnych PiS nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy radni niemal jednogłośnie przyjęli uchwałę, na mocy której Komisja Rewizyjna Rady Warszawy zbada przetargi na odbiór i zagospodarowanie odpadów organizowanych w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania.
Czytaj również: RPP podjęła decyzję ws. stóp procentowych. Co dalej z inflacją?
Włodzimierz Karpiński tymczasowo aresztowany
Sekretarz m.st. Warszawy trafił do aresztu na 90 dni - zdecydował we wtorek Sąd Rejonowy Katowice-Wschód. Naczelnik śląskiego wydziału PK prok. Tomasz Tadla powiedział po posiedzeniu aresztowym, że katowicki sąd podzielił argumentację prokuratury i kierował się wysokim prawdopodobieństwem popełnienia przestępstwa. Prokurator mówił też, że w tej sprawie nie tylko zachodzi obawa matactwa, ale wręcz - w ocenie śledczych - podejrzany już podjął działania noszące znamiona matactwa.
Nie zgodził się z tym pełnomocnik podejrzanego mec. Michał Królikowski. Zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję sądu. W ocenie pełnomocnika Karpiński mierzy się "z pomówieniami współpodejrzanych". - W mojej ocenie nie istnieją dowody bezpośrednio wskazujące na udział pana Włodzimierza Karpińskiego w popełnieniu czynu zabronionego - są pomówienia o to. I to, jak je ocenimy - czy jako wystarczające do aresztu, czy też nie, to jest już kwestią dialogu z prokuraturą i z sądem - powiedział adwokat.
Tak wyglądała nadzwyczajna sesja Rady Warszawy: