Codziennie dostajemy kilku - kilkunastu pacjentów (w czasie sezonu nawet kilkudziesięciu). Wciąż zdarzają się jednak sytuacje kiedy nowi pacjenci wzbudzają duże emocje... Tak było wczoraj, kiedy otrzymaliśmy karton z gniazdami gołębi w którym było kilka jajek, kilka martwych piskląt i jeden poobijany ale żywy młodziak. W takich momentach masa myśli przewija się przez głowę. Nie chcemy nikogo oceniać ale pierwszą myślą jest "ktoś robił porządki i wyrzucił te pisklęta". Mamy jedynie nadzieję, że ta osoba od razu wezwała Patrol Eko, nie zostawiła ich na ulicy, żeby zrobił to ktoś inny.
Mamy tylko taki apel - jeśli nie chcecie mieć gołębi na swoim balkonie, to sprzątajcie regularnie znoszone przez nie patyki. Ptaki w końcu się "znudzą" i zmienią miejsce. - taki apel wystosował na swojej stronie Ptasi Azyl. Całość możecie przeczytać poniżej.
UWAGA! Poniższe zdjęcia mogą być nieodpowiednie dla osób poniżej 18 roku życia.