Uczniowie wracają do szkół
To kolejny etap luzowania obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Teraz uczniowie wrócili do klas, ale nie ma standardowych zajęć - są jedynie zajęcia opiekuńczo-wychowawcze.
- Do szkół powinno wrócić 4892 uczniów, co stanowi nieco ponad 10 procent uczniów - a dokładniej rodziców, którzy zadeklarowali, że wyślą swoje dzieci do szkoły - słyszymy w stołecznym ratuszu. Ratusz w ankietach przeprowadzonych wśród rodziców policzył, że około 10 procent uczniów wraca do klas.
Ile dzieci wróciło do przedszkoli?
Na podstawie przeprowadzonych przez miasto ankiet wśród ponad 70 tys. rodzin, chęć oddania dzieci do przedszkoli zgłosiło 24 proc. rodzin, a do żłobków - 34 proc. W rzeczywistości dzieci do placówek przyprowadzono średnio o połowę mniej.
Aż w 31 przedszkolach - w których rodzice deklarowali, że przyprowadzą tam swoje pociechy - nie pojawiło się ani jedno dziecko.
Zakupiono środki ochrony osobistej
Ratusz informuje także na twitterze, że dla bezpieczeństwa uczniów oraz pracowników szkół zakupiono m.in. ponad 51 tys. wielorazowych i 45 tys. jednorazowych maseczek, ponad 0,5 mln par rękawiczek, 44,6 tys. litrów płynu dezynfekującego.
- Wszyscy będą w maseczkach, lekcje będą tym bardziej dziwne. Nie można się przytulić do pani, mogą być tylko dwie drużyny na sali gimnastycznej i trzeba zachować dwa metro odstępu - usłyszał nasz reporter od wracającego do szkoły ucznia jednej z warszawskich podstawówek.