Nie da się ukryć, że wielu fanów aktorki pamięta ją szczególnie z serialu "Ranczo". Niedawno kobieta udzieliła wywiadu dla Onetu, w którym odpowiedziała na pytanie, czy produkcja ulubionego serialu Polaków powróci na antenę. Aktorka przyznała wprost i otwarcie, że nie zamierza przyjmować zaproszeń do współpracy od publicznej telewizji.
Grażyna Zielińska. Była gwiazdą TVP, teraz trzyma się od stacji z daleka
- W żadnym nowym serialu w Telewizji Polskiej, póki co, bym nie wystąpiła, ale jeśli wróciłoby "Ranczo", zgodziłabym się zagrać. Z szacunku do naszych widzów i innych twórców. Tak samo, jak zgodziłam się pójść na jubileusz "Na dobre i na złe". Uważałam, że nie wypada nie pojawić się na takim wydarzeniu. Natomiast z reguły nie przyjmuję zaproszeń od Telewizji Polskiej - stwierdziła Zielińska.
Dalej w wywiadzie wytłumaczyła, dlaczego trzyma się z daleka od telewizji publicznej. Aktora wyznała, że nie podobają się jej nowe porządki w stacji, które obowiązują od kilku lat. Przyznała w dodatku, że odrzuca również zaproszenia do udziału w programach TVP, takich jak na przykład "Pytanie na śniadanie" czy "Wielkie Testy TVP".
- Mogłabym udawać, że boli mnie z lewej strony albo że nie mam czasu przyjechać na Woronicza (siedziba TVP w Warszawie - red.), ale nie widzę takiej potrzeby. Po prostu grzecznie dziękuję za wszystkie propozycje z Telewizji Polskiej. Dopóki coś się tam nie zmieni, nie zamierzam z nią współpracować - wyjaśniła aktorka.
Zobacz zdjęcia ze zlotu fanów serialu "Ranczo" w Jeruzalu: