Filip Chajzer otwiera restaurację. Nie będzie sprzedawała alkoholu

Filip Chajzer otwiera resturację w Warszawie

Chajzer ogłosił swój nowy projekt w mediach społecznościowych. "Stało się! Jestem najszczęśliwszy na świecie. Otwieram restaurację ze śniadaniami non stop. Przejmuję ten lokal z licencją na sprzedaż alkoholu, z której świadomie i pełną odpowiedzialnością rezygnuję. To będzie MOCKTAIL BAR. Ten trend opanował już NYC (Nowy Jork - red.), a teraz czas na rewolucję w Polsce, której samozwańczo stanę się twarzą. Dlaczego? Chcę, żeby to miejsce miało najlepszą energię, było wysokowibracyjne, a sprzedaż alkoholu temu nie sprzyja" - podkreślił.

"Alkohol to trucizna. Coś, co odbiera Ci pieniądze, miłość, pieniądze, rodzinę i życie. I ja nie chcę do tego przykładać ręki. Jesteśmy genialnym narodem - stworzyliśmy WOŚP, żaden naród tak szybko i świetnie nie rozbija parawanów (światowa ekstraklasa) bez walki rozbroiliśmy komunę, no i mamy Roberta Lewandowskiego. Fajne knajpy nie muszą = ETANOL. Zasłużyliśmy na tę zmianę - naszym live style nie musi być bełkot, żenada i kac. Przyjedziesz do mnie na rewelacyjne śniadanie serwowane do 22:00. Wypijesz prosecco z kija i pojedziesz dalej samochodem, prosecco będzie bezalkoholowe, tak jak selekcja najlepszych win, piw oraz drinków czyli mocktaili. Osobiście będę kelnerem. Skorupki 5 - bardziej w centrum Warszawy być się już nie da. O TO TO" - wyjaśnił Chajzer.

Chajzer zniknął z "Dzień Dobry TVN". "Wrócę, kiedy będę na siłach"

Filip Chajzer zawiesił swój udział w programie "Dzień dobry TVN". - To była moja bardzo trudna decyzja. Nagle przyszedł moment w życiu, w którym orientujesz się, że nie jesteś RoboCopem. Próbowałem pracować, jednocześnie walcząc o zdrowie, ale to nie zadziałało - przyznał w czerwcu. Komunikat w tej sprawie wydała jego redakcja.

Chajzer ma 38 lat, współprowadzi "DD TVN", w przeszłości był reporterem tego programu. Prowadzi fundację, wspiera zbiórki na rzecz chorych i potrzebujących. Jest synem znanego dziennikarza i prezentera Zygmunta Chajzera.