Dofinansowanie z Funduszu Sprawiedliwości dla kół gospodyń wiejskich
Nowe sprzęty i akcesoria oklejone logo Funduszu Sprawiedliwości i Ministerstwa Sprawiedliwości, tuż obok kartki z kwotami: 5000 zł, 3500 zł i hasłem: "Sfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości". Takie "prezenty" przekazał kołom gospodyń wiejskich w Grochowem na Podkarpaciu wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, która sam pochodzi właśnie z tego regionu.
"Koła Gospodyń Wiejskich pielęgnują polskie tradycje, religię, kulturę i patriotyzm. Dlatego Fundusz Sprawiedliwości je wspiera i pomaga!" - napisał na Twitterze Warchoł.
W komentarzach nie brakuje krytycznych komentarzy pod adresem Warchoła. Komentujący zwracają uwagę, że Fundusz Sprawiedliwości został powołany w innym celu. Jak czytamy na stronie Funduszu "zapewnia on natychmiastową i bezpłatną pomoc doraźną osobom pokrzywdzonym przestępstwem, świadkom oraz osobom im najbliższym". Chodzi o pomoc prawną, psychologiczną, a także materialną.
"Tylko że Fundusz Sprawiedliwości został powołany dla realizacji INNYCH zadań. To obrzydliwe, z jaką łatwością rozdajecie na prawo i lewo pieniądze, które miały służyć ofiarom przestępstw" - napisał dziennikarka Bianka Mikołajewska. W podobnym tonie wypowiedział się inny dziennikarz. "Ekspresy i garnki mają pomagać ofiarom przestępstw? Czy może będą prowadzić działania profilaktyczne? Bo przecież do tego został powołany ten fundusz" - napisał Radomir Wit.
Wiceminister sprawiedliwości nie odniósł się do tych zarzutów.