Gigantyczne opóźnienia przy budowie metra
Firma tłumaczy opóźnienia serią problemów wynikających z pandemii koronawirusa. - Nie byliśmy w stanie w porę wystartować, tarcze nie były w stanie przejść przeglądów, brakowało części. Oczywiście przerwy w dostawach materiałów. Ograniczona liczba personelu. Pracownicy, którzy przyjechali z zagranicy również wrócili na Ukrainę czy Białoruś - wyjaśniał rzecznik wykonawcy, Bartosz Sawicki.
Czytaj także: Metro na Woli: 100-tysięczny pasażer przekroczył linię bramek!
Jak podkreśla rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka, wniosek jest analizowany. - Po rozpatrzeniu zasadności roszczeń, możliwe będzie wskazanie daty zakończenie inwestycji - informuje Gałecka.
Wspólna determinacja
Metro wraz z wykonawcą robót na bieżąco podejmują działania organizacyjne, których celem jest skrócenie czasu realizacji inwestycji. Wszystkim zależy na jak najszybszym ukończeniu linii M2 w Warszawie.
Korzystając z doświadczeń z odbioru 3 stacji na warszawskiej Woli, Metro Warszawskie planuje wdrożyć analogiczny tok postępowania związany z kontrolą i odbiorami technicznymi obiektów. Rozwiązanie to pozwoli na skrócenie czasu pomiędzy zakończeniem prac budowlanych a uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie i uruchomieniem obsługi pasażerów.
Metro to nie jedyna inwestycja spowolniona przed epidemię. O wydłużenie terminu prac zwrócił się wykonawca tunelu obwodnicy Warszawy na Ursynowie.