Jest wyrok ws. gwałtu w taksówce z aplikacji
Jak ustaliła Gazeta Wyborcza, wyrok wydał Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Południe. Proces zakończył się w grudniu 2022 roku, a oskarżony o gwałt sprawca został skazany. Warto zaznaczyć, że do napaści seksualnej doszło w samochodzie kierowcy, działającego dla przewoźnika z aplikacji.
Skazany usłyszał wyrok dwóch i pół roku bezwzględnego więzienia. Dodatkowo, będzie musiał wypłacić ofierze zadośćuczynienie wysokości 20 tys. zł.
Wyrok ten nie jest prawomocny. Apelację wnieśli już obrońcy oskarżonego.
Czytaj również: Australijka straciła 350 tys. złotych. Ktoś się pod nią podszył w banku
Zadziwiająco niska kara
Wyborcza poprosiła o komentarz w sprawie posłankę PO Aleksandrę Gajewską, która aktywnie działa na rzecz umocnienia praw ofiar napaści seksualnych. - Ten wyrok zdecydowanie możemy rozpatrywać w kategoriach pewnego przełomu. To pierwsze orzeczenie w sprawach przemocy seksualnej w przejazdach na aplikację. [...] Martwi jedynie najniższy możliwy wymiar kary. Mam nadzieję, że nie stanie się niezbyt fortunną wykładnią dla innych sądów i wskazówką dla służb - powiedziała polityczka.
Zobacz, jak wyglądała ostatnia nadzwyczajna sesja Rady Warszawy: