Pierwsze w Polsce szczepienie odbyło się po godzinie 8:30 w szpitalu przy ulicy Wołoskiej. Zastrzyk otrzymała pielęgniarka naczelna Alicja Jakubowska. Zapewniała że szczepienie nie boli, czuje się dobrze i zachęcała wszystkich którzy mogą, by także poddali się szczepieniu.
"Polecam. Mam nadzieję, że swoją postawą przekonam wszystkich by się zaszczepili. Jeżeli ktoś nie chce się zaszczepić sam dla siebie, niech się zaszczepi dla tych bliskich, których się kocha, abyśmy mogli wrócić do normalności" - mówiła Jakubowska.
Po Jakubowskiej, szczepieniu poddał się dyrektor szpitala Waldemar Wierzba a także inni pracownicy placówki, między innymi ratownik medyczny oraz diagnostka laboratoryjna czy lekarz chorób zakaźnych Agnieszka Szarowska. Zapewniła też, że w Warszawie nie będzie problemów z dostępnością szczepionek.
"Jesteśmy w stanie szczepić tysiąc osób dziennie tylko przez szpital CSK MSWiA. Będziemy szczepić w filii tutaj i w naszym szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym, tam też będzie duży punkt szczepień dla wszystkich, którzy takie szczepienia chcą wykonać. Nie ma najmniejszego problemu z dostępnością szczepień dla warszawiaków"- mówiła Szarowska.
Do końca stycznia do Polski ma dotrzeć ok. 1,5 mln dawek szczepionki.