Dron spadł w Lelkowie
Jak dowiedziało się RMF FM, w Lelkowie na Mazowszu wojskowy dron spadł na prywatną posesję. Był to najprawdopodobniej mały dron rozpoznawczy, który spadł podczas ćwiczeń polskich żołnierzy w regionie.
Z ustaleń serwisu wynika, że bezzałogowiec nie uszkodził żadnego budynku i nikomu nic się nie stało.
Szczątki drona w Lubelskim
Przypomnijmy, że minioną w niedzielę, 14 grudnia około godz. 13 mężczyzna podczas spaceru po lesie w miejscowości Żelizna (pow. radzyński, woj. lubelskie) zauważył części obiektu przypominającego drona. Policjanci odnaleźli na miejscu rozbitego drona, styropianową obudowę i silnik.
- Wszystko wskazuje na to, że nie jest to dron przemytniczy. Żadnej kontrabandy nie znaleziono – powiedziała PAP nadkom. Anna Kamola z zespołu prasowego KWP w Lublinie. Dodała, że szczątki odkryto „w głębi lasu, z daleka od zabudowań mieszkalnych”.
Oprócz Żandarmerii Wojskowej i Prokuratury Rejonowej w Radzyniu Podlaskim policjanci zawiadomili o znalezisku Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego.
Rzecznik Oddziału ŻW w Lublinie mjr Damian Stanula informował, że na miejsce udała się ekipa dochodzeniowo-śledcza, która wspólnie z policją zabezpiecza teren zdarzenia, szczątki i prowadzi oględziny. Dodał, że sprawa zostanie przekazana do wydziału ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Lublinie, który będzie realizował dalsze czynności procesowe.
Źródło: RMF FM, PAP