Jurek Owsiak Budda

i

Autor: PAP/Marcin Obara; YouTube @BuddaTV

WOŚP

Jurek Owsiak skomentował wsparcie od Buddy. Youtuber przekazał na WOŚP 100 tys. zł

2024-01-30 14:15

29 stycznia, dzień po 32. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak pojawił się na specjalnej konferencji prasowej. W czasie spotkania z dziennikarzami odpowiedział na kilka pytań, m.in. o gest Buddy, który pod przebraniem przekazał na WOŚP 100 tys. zł. Akcja youtubera szybko zyskała ogromny rozgłos.

Budda wsparł WOŚP ogromną kwotą

Jurek Owsiak wielokrotnie podkreślał, że jest wdzięczny za każdą pomoc, nawet tą najmniejszą, zgodnie z możliwościami danego darczyńcy. Youtuber Budda, który znany jest z dużego rozmachu w swoich produkcjach, postawił więc na duży, współmierny do zasobności swego portfela gest.

Początkowo nie było wiadomo, że to właśnie on stoi za przekazaniem 100 tys. zł do puszki jednej z krakowskich wolontariuszek. Zrobił to bowiem... przebrany za seniora. Wkrótce do sieci trafił jednak jego film, w którym pokazał kulisy całej akcji.

Jurek Owsiak o geście Buddy

O całą sprawę został już zapytany Jurek Owsiak, który zażartował, że włożenie wspomnianych 100 tys. zł od Buddy do puszki musiało być niemałym wyzwaniem. - Dowiedziałem się, że to youtuber, który potrafi podejść i przekazać "cegłę" pieniędzy. 100 tys. zł w skarbonce... Oczywiście analizowaliśmy to, jak je włożyć do skarbonki. Już wiem, było to kilka puszek - rozpoczął Owsiak.

Działania Buddy wprost nazwał natomiast "niesamowitym gestem dzielenia się tym, co mamy". - To nam się szalenie podoba, kiedy mówimy, że ktoś, licytując serduszko, przekazuje ponad milion, to jest to, co polski biznes robi. To, co robią ludzie, którzy mają więcej pieniędzy niż sami potrzebują - dodał.

- 100 tys. zł... Jeśli nas teraz słyszy ten, kto przekazał te pieniądze, to jest bardzo dobry ultrasonograf. To bardzo konkretna wartość, którą obrócimy w zakup sprzętu medycznego. Super, warto o tym mówić - podkreślił.

Jak również zaznaczył Owsiak, "Orkiestra jest dla tych, którzy chcą być anonimowi i dla tych, którzy chcą, by obok nich były fajerwerki". - Nie mam nic przeciwko temu. Jeśli tylko wszyscy robią to naprawdę szczerze, bo chcą, to też widzimy, gdzie jest dystans i ktoś za bardzo chce odciąć kupony, ale to się w życiu prostuje normalnością i naszym odbiorem. Bardzo, bardzo dziękujemy - dodał, podkreślając, że naprawdę długo zastanawiał się, jak zmieścić tak wysoką kwotę do jednej skarbonki.

Tak wygląda studio telewizyjne WOŚP od środka