Turystyczna atrakcja w centrum oszpecona. Kamienne Schodki padły ofiarą pseudografficiarzy [GALERIA]

2021-08-05 8:46

Szubienice, tagi (podpisy pseudografficiarzy, przyp.red.) i hasła powszechnie uznawane za obraźliwe - tak wyglądają ściany przy Kamiennych Schodkach - urokliwym przejściu z ulicy Boleść na Stare Miasto. To popularne wśród turystów miejsce, którzy dziś widząc, co się z nim stało, łapią się za głowę.

Rodzina Pawła Fajdka oglądała jego walkę o medal

"Tak jest w centrum każdego miasta"

Kamienne Schodki wyglądają, jakby ktoś przypuścił na nie atak. Nie ma właściwie kawałka ściany, który nie zostałby pokryty bohomazami. Inaczej tego nazwać nie można, bo daleko im do street-artu. Zapytani przez nas turyści ze smutkiem przyznają, że tak wygląda centrum wielu polskich miast.

- Choć nie powinno - przyznaje jeden z turystów - Te ściany są w tragicznym stanie. Jeśli to jest wejście na piękne Stare Miasto, to tym bardziej. Na obrzeżach nie wypada, żeby tak było. A co dopiero w centrum miasta - dodaje inna turystka.

Na ścianach "zemścili się" prawdopodobnie kibice jakiegoś przyjezdnego klubu, gdyż na szubienicach "zawisły" symbole Legii.

Miasto: My nic nie możemy

Miasto rozkłada bezradnie ręce. Bo o ile same schodki podlegają urzędowi dzielnicy, to ściany okolicznych kamienic już nie. Nimi opiekuje się wspólnota mieszkaniowa.

- To, co możemy zrobić, to za każdym razem gdy dochodzi do nas zgłoszenie o takich bazgrołach to my przekazujemy takie informacje do wspólnot, prosimy o podjęcie działań. Ale nie mamy ani prawnej ani fizycznej możliwości, by wymóc takie działanie - mówi Jakub Leduchowski z urzędu dzielnicy Śródmieście. Prawo zabrania też miastu wydatkowania publicznych pieniędzy na usunięcie bazgrołów z prywatnych elewacji. Ich obraźliwe treści nie mają tutaj znaczenia.

W administrowaniu miasta przy schodkach jest jeszcze dosłownie jeden murek, którego grafficiarze także nie oszczędzili. - Już uruchomiliśmy procedurę i niebawem to graffitti zniknie - mówi Leduchowski.

Urzędnicy obiecują rozważyć możliwość zainstalowania monitoringu na administrowanym przez miasto murku. Budynki znajdują się w rejestrze zabytków, jednak nadal są prywatnymi nieruchomościami.

- Warto pamiętać o funduszu, który znajduje się u stołecznego konserwatora zabytków. Nie każda wspólnota dysponuje wystarczającymi środkami na realizację remontów. Od tego jest fundusz remontowy, który ma zapewnić drugie życie, odrestaurowanie zabytków - zauważa Jakub Leduchowski.

Jednak wyremontowanie kamienic nie gwarantuje tego, że znowu nie zostaną one pobazgrane.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!