Prokuratura o katastrofie F-16 w Radomiu
- Postępowanie toczy się w kierunku nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lotniczym, skutkującej śmiercią pilota. Do tej pory przeprowadzonych zostało bardzo dużo czynności procesowych. Największe czynności były przeprowadzone na terenie Radomia. W czynnościach tych brało udział ponad 500 funkcjonariuszy zarówno Żandarmerii Wojskowej, wojska z Wojsk Obrony Terytorialnej, prokuratorów, saperów z Dęblina oraz kilkudziesięciu techników z bazy w Krzesinach, którzy wspomagali nas pod względem technicznym na miejscu zdarzenia - poinformował prok. Skiba, podkreślając, że zabezpieczonych zostało wiele dowodów.
Rzecznik zaznaczył, że do tej pory przesłuchano łącznie 48 świadków. Przekazał też, że kamera, która należała do pilota, została poddana wstępnej opinii biegłego informatyka z Żandarmerii Wojskowej. - Jest sprawna i znajdują się na niej nagrania, które zostały zgrane. W późniejszym etapie tego postępowania będą bardzo szczegółowo oględzinowane i porównywane z innymi dowodami - podkreślił.
Dodał, że zabezpieczono też nagrania z lotniska w Krzesinach i lotniska w Radomiu. - Są wstępnie analizowane pod względem zawartości - zaznaczył. Poza tym w obu tych miejscach zabezpieczono dokumentację dotyczącą zarówno pilota, jak i samolotu. Na miejscu zdarzenia zabezpieczono również rejestratory lotu.
- Niezależnie od postępowania przygotowawczego prowadzonego przez prokuratorów, jest prowadzone postępowanie przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Te postępowania są prowadzone odrębnie. [...] Prócz dążenia do prawdy, mamy inne cele. Cele komisji to przede wszystkim ustalenie warunków i okoliczności technicznych [...], następnie wypracowanie odpowiednich ustaleń technicznych, tak by w przyszłości nie pojawiły się podobne zdarzenia. [...] W ramach postępowania przygotowawczego bierzemy pod uwagę w pierwszej kolejności kwestię ustalenia, czy ktokolwiek powinien ponosić odpowiedzialność karną i dążenie do prawdy materialnej powinno zakończyć się m.in. takimi wnioskami, a jeśli powinien ktokolwiek ponosić odpowiedzialność karną, to ustalenie, czy jest możliwość, żeby do tego doszło i przywiedzenie do odpowiedzialności karnej tej osoby - dodał prok. Skiba.
Do wypadku doszło w ubiegłym tygodniu podczas ćwiczeń przed Air Show w Radomiu. Samolot F-16, pilotowany przez mjr. Macieja "Slaba" Krakowiana, rozbił się. Pilot niestety nie przeżył.

