Kierowca siał postrach w Wesołej! Próbował rozjeżdżać ludzi

2022-09-14 8:22

Cztery zarzuty, w tym trzy usiłowania zabójstwa usłyszał 26-latek, który rozpędzonym chryslerem bez tablic rejestracyjnych umyślnie próbował rozjeżdżać przypadkowe osoby w warszawskiej Wesołej. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Wjeżdżał w przypadkowe osoby, próbował rozjechać parę na pikniku

Do zdarzenia doszło w miniony weekend w Wesołej. "Do policjantów zaczęły spływać informacje od mieszkańców dzielnicy o kierowcy chryslera voyagera, który szaleje na ulicach i terenach leśnych" - przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak. "Zgłaszający byli przerażeni. Z ich relacji jednoznacznie wynikało, że kierowca celowo rozpędza samochód do bardzo dużych prędkości, po czym umyślnie wjeżdża w przypadkowe osoby, czy to na chodniku, przejściach, a nawet na uboczu" - przekazała policjantka.

Wskazała, że mężczyzna próbował między innymi kilkakrotnie rozjechać parę podczas pikniku pod lasem. "W międzyczasie okazało się też, że na jednej z ulic została potrącona kobieta, reszta osób zdołała odskoczyć. Kierowca voyagera uciekł, natomiast ewidentnie próbował rozjechać całą grupę, w której znajdowały się też dzieci" - zaznaczyła. Potrącona kobieta w wyniku zdarzenia trafiła do szpitala z urazem głowy kręgosłupa i ze złamaną nogą.

Szalał autem, które miał naprawić

"Policjanci zarówno z Wesołej, jak i komendy przy ulicy Grenadierów, od razu zajęli się sprawą. Mężczyzna poruszał się samochodem bez tablic rejestracyjnych. Przy współpracy z mieszkańcami i również dzięki informacjom przez nich przekazywanym kryminalni bardzo szybko ustalili, kim jest prawdopodobny sprawca tych przestępstw. 26-latek został zatrzymany w sobotę wieczorem" - podała. Dodała przy tym, że samochód, którym jeździł został zabezpieczony. "Okazało się, że właściciel chryslera oddał 26-latkowi auto, by ten je naprawił" - podkreśliła.

26-latek miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych

Po zatrzymaniu policjanci ustalili, że 26-latek miał już orzeczony dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. "Śledczy z dochodzeniówki wspólnie z kryminalnymi zebrali obszerny materiał dowodowy, który został przekazany do prokuratury" - wyjaśniła.

Grozi mu dożywocie

Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe. "W prokuraturze usłyszał cztery zarzuty, z czego trzy dotyczyły usiłowania dokonania zabójstwa oraz niestosowania się do wyroku sądu" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska. Prokurator wskazała, że podczas przesłuchania 26-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów oraz złożył wyjaśnienia, z których wynika m.in. to, że przed tymi zdarzeniami spożywał alkohol. "W sądzie przychylono się do wniosku prokuratury i zastosowano tymczasowy areszt na trzy miesiące wobec podejrzanego" - dodała Katarzyna Skrzeczkowska. Za zarzucane czyny może mu grozić nawet dożywocie. 

Tramwajarze wytną ponad 400 drzew na Mokotowie. Budowa trasy tramwajowej na Wilanów

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!