Zaczęło się od Beksińskiego
Od Beksińskiego się zaczęło. Założyciele muzeum byli współorganizatorami wystawy "Beksiński w Warszawie".
- Uznaliśmy, że warto przedstawić szerszej publiczności obrazy twórców współczesnych, którzy są naprawdę nieznani, naszym zdaniem niedoceniani - mówi Magdalena Jaworska, dyrektorka Muzeum Sztuki Fantastycznej.
Co nie zmienia faktu, że muzeum jest prawdziwą gratką dla koneserów sztuki. Wśród 60 obrazów jedynie kilka było prezentowanych do tej pory szerokiej publiczności.
- Sześć obrazów Zdzisława Beksińskiego z czego cztery nigdzie wcześniej nie pokazywane, jeden obraz Dudy-Gracza i dwa linoryty Józefa Gielniaka, też bardzo ciężkie do zdobycia - opisuje Magdalena Jaworska. Inni autorzy, którzy pojawiają się na wystawie to Wiesław Wałkuski, Dariusz Zawadzki, Maksymilian Novak-Zempliński, Mariusz Krawczyk, Jacek Szynkarczuk, Mariola Jaśko czy Tomasz Alen Kopera.
Faworyci nie są oczywiści
Na wstępie na wystawę wiele osób pyta o prace Beksińskiego.
- Tak, mamy sześć prac i mówimy, że zapraszamy - opisuje Magdalena Jaworska i przyznaje, że po przyjściu na ekspozycję prace, które przyszli zobaczyć, rzadko kiedy skupiają ich całą uwagę.
- Odwiedzający podchodzą do obrazów Beksińskiego, chwilę je oglądają. Po czym odkrywają autorów, których nie znali i spędzają przy ich obrazach znacznie więcej czasu. Przy pracach autorów, których do tej pory nie znali!
Muzeum na mapie Warszawy zostaje już na stałe, jednak od 4 września zmieni się sama ekspozycja. Część dzieł pozostanie jako wystawa stała, a pozostała przestrzeń ma być poświęcona wystawom konkretnych, pojedynczych artystów.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!