Zatrzymany w rękach policji

i

Autor: mokotow.policja.waw.pl Zatrzymany w rękach policji

Kradzież "na randkę" - zabrał kartę płatniczą mężczyzny, który umówił się z jego przyjaciółką

2021-07-26 15:10

Ta para miała wyjątkowo sprytny sposób na kradzież. Z karty płatniczej pewnego mężczyzny skorzystano kilkukrotnie, podczas gdy on był na randce. Jak tego dokonano? O wszystkim przeczytacie w naszym artykule.

Na stronie mokotowskiej komendy policji pojawiła się informacja o zatrzymaniu, jakiego dokonali Policjanci tamtejszego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. W ich ręce wpadł 35-latek i jego 36 letnia przyjaciółka. Powodem zatrzymania była kradzież środków z konta mężczyzny, który umówił się z 36-latką na randkę. Pieniądze zniknęły, gdy przebywał z kobietą. Jak się okazało, 35-latek wykonał dziesięć płatności za pomocą karty swojej ofiary. Co ciekawe, kilka miesięcy wcześniej para była zatrzymana za bardzo podobne przestępstwo. Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w dalszej części artykułu.

Szaleniec w BMW rozjeżdżał ludzi

Umówiła się z mężczyzną, a jej przyjaciel go okradł

Na mokotowską komendę zgłosił się mężczyzna, który poinformował o stracie karty płatniczej i środków z konta. Policjantom opowiedział, że pieniądze zniknęły po randce, na którą umówił się za pośrednictwem jednego z portali randkowych. Po sprawdzeniu historii konta okazało się, że jego kartą płacono w sklepie nieopodal adresu, pod którym spotkał się z 36-latką.

Operacyjni, którzy zapoznali się z okolicznościami, wywnioskowali, że wspomniana kobieta już w lutym br. była zatrzymywana za przestępstwo o bardzo podobnym charakterze. Wówczas, wraz z nią, do aresztu przewieziono jej 35-letniego przyjaciela. Para najwidoczniej postanowiła jeszcze raz spróbować sposobu "na randkę". Tak jak poprzednio, zakończyło się to dla nich wyprowadzeniem w kajdankach.

Z ustaleń wynikało, że 35-latek wyciągnął kartę z portfela mężczyzny, który przebywał z jego przyjaciółką w innym pokoju. W pobliskim sklepie dokonał zakupów na kwotę 500 zł. Po nocy w areszcie sprawca postanowił wziąć całą winę na siebie. Policjantom powiedział, że jego przyjaciółka o niczym nie wiedziała. Dzięki temu mogła ona opuścić areszt po przesłuchaniu.

Źródło: mokotow.policja.waw.p

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!