Uwagi do sąsiada w ogłoszeniach parafialnych
Niecodzienną historię z mazowieckiego Józefowa nagłośnił serwis o2.pl. Redakcja przekazała, że proboszcz z miejscowej parafii pw. Miłosierdzia Bożego postanowił wykorzystać ogłoszenia duszpasterskie, aby upomnieć sąsiada. Treść opublikowana na stronie internetowej parafii miała zostać wcześniej wygłoszona w samym kościele.
O co jednak chodzi w całym sąsiedzkim konflikcie? Choć obecnie treści ogłoszeń nie znajdziemy już na stronie parafii, wspomniany portal zdążył je zachować i opublikować. Jak się okazało, ksiądz chciał, aby sąsiad lepiej zadbał o zabezpieczenie swoich zwierząt. Jego kury i gęsi miały bowiem "podchodzić do kościoła, szpecić teren kościelny, atakować ludzi", a nawet rzucać się na samochody. Ksiądz upomniał również opiekunów psów, które mają być wypuszczane bez nadzoru i również atakować jadące auta.
"Zwierzę jest stworzeniem nierozumnym, ale człowiek ma rozum i za to jest odpowiedzialny. Chyba ksiądz nie powinien o tym przypominać, to i tak jasne" - zaznaczał duchowny w ogłoszeniu.
Czytaj również: To "największy sad Europy". Jego historię na Mazowszu rozpoczęła królowa Bona
Do sprawy włączyła się kuria
Co ciekawe, w opisaną sprawę zdążyła się już zaangażować kuria. Rzecznik ks. Dawid Sychowski z diecezji warszawsko-praskiej przekazał o2.pl, że doszło do rozmowy z duchownym, która skutkowała usunięciem ogłoszenia. W ramach dyskusji podjęto również temat "istoty formy komunikacji z wiernymi, jaką stanowią ogłoszenia parafialne". - Zasugerowano także, aby w przyszłości tego typu sytuacje były rozwiązywane w drodze bezpośredniego kontaktu - zaznaczył duchowny.
Czytaj również: Wsie na Mazowszu, które były kiedyś miastami. Jedną z nich znają prawie wszyscy Polacy
3 najpiękniejsze wsie Mazowsza według AI - zobacz zdjęcia: